Na pierwszy rzut oka obie generacje fiata 500 różnią się jedynie detalami. I niech tak zostanie, bo ikonie stylu po siedmiu latach produkcji pierwszej generacji było potrzebne tylko „pudrowanie noska”…
Gdy 4 lipca, równo miesiąc temu, debiutował w Turynie nowy fiat 500, byłem pełen obaw. Czy Włosi wypuszczą zupełnie coś nowego, czy pójdą drogą ewolucji, wprowadzając jedynie drobne poprawki i trochę nowoczesnej elektroniki użytkowej? Na szczęście wybrali tę drugą opcję.
Na dachu Lingotto
Po raz pierwszy z bliska na żywo zobaczyłem nowego fiata 500 na dachu słynnej fabryki Lingotto, kolebki włoskiej masowej motoryzacji. Na dachu, który pełnił rolę toru testowego, stały wszystkie „500”, od pierwszego modelu z lat 60. po najnowszy.
Na pierwszy rzut oka dwie ostatnie generacje niewiele się od siebie różnią. Są tak samo uwodzicielskie, ale odróżniają się szczegółami. Model AD 2015 ma nowe reflektory ze światłami do jazdy dziennej LED i nowe światła tylne. Te dwa małe elementy nadają mu jednak świeżego, nowoczesnego wyrazu. Nocą „podpis” fiat 500 jest niepowtarzalny. To są niewątpliwe plusy.
Na szczęście Włochom nie przyszedł do głowy pomysł rewolucji. Kształt nadwozia nie uległ zmianie. To, wbrew pozorom, kolejny plus, bo nie powtórzył się casus multipli. Fiat 500 nadal jest sexy, potrafi solidnie zawrócić w głowie już na pierwszej randce.
Więcej gadżetów
Włosi chwalą się, że pomimo pozornego braku zmian, to w nowym modelu zastosowali aż 1800 nowych rozwiązań i detali. Widać to w środku samochodu. Wnętrze jest całkowicie nowe, choć utrzymane w tej samej linii.
Kabina nadal jest przytulna, okala kierowcę iście włoską, domową atmosferą, nasyconą niewymuszoną elegancją. Dobre, miękkie w dotyku materiały budzą ciepłe skojarzenia. Układ wnętrza pozostał ten sam. Wciąż kierowca ma przed sobą jeden okrągły zegar, z centralnym wyświetlaczem, dający szybki i czytelny dostęp do wszystkich informacji o samochodzie. Łatwo go ogarnąć wzrokiem, bo układ wyświetlania danych jest prosty i logiczny. Na osobny komentarz zasługuje właśnie ten innowacyjny, 7-calowy, zupełnie nowy wyświetlacz TFT, niestety dostępny bez dopłaty tylko od wyższej wersji Lounge.
Kierowca może przez cały czas obserwować wskazania prędkościomierza, obrotomierza i komputera pokładowego - widoczne od razu i jednocześnie. Ponadto w centralnej części wyświetlacza, na tle grafiki przedstawiającej samochód, prowadzący auto może według własnego uznania skonfigurować zakres informacji podawanych przez komputer pokładowy, takich jak pokonany dystans, chwilowe zużycie paliwa, zasięg, a także wskazania systemu GSI (wskaźnik zmiany biegów), który za pomocą odpowiednich symboli świetlnych podpowiada kierowcy wybór optymalnego biegu.
Bagażnik nie zmienił się, nadal ma 185 litrów pojemności, które można powiększyć do 550 litrów opuszczając oparcie tylnej kanapy. Na pewno nie zabraknie miejsca na torebkę i zakupy.
Oto kolejna niezauważalna nowość, ale od razu odczuwalna i doceniana: samochód jest wyposażony w nowe, dźwiękoszczelne panele wewnątrz koła i na grodzi oddzielającej komorę silnika od kabiny kierowcy, dzięki czemu wnętrze jest bardziej ciche.
Spryciarz
,,500’’ nadal jest miejskim spryciarzem – prowadzi się pewnie, mimo swoich niewielkich rozmiarów – 357 cm szerokości, 163 długości, 149 cm wysokości, rozstaw osi wynosi 230 cm. Czuły i lekko pracujący układ kierowniczy pozwala sprytnie poruszać się w mieście. Auto idealnie manewruje w tłoku, reagując na ruch kierownicą… niemal jak gokart.
Najwięcej frajdy z jazdy dostarcza 105-konny silniki TwinAir. Choć 85-konna wersja tego silnika także sprawuje się poprawnie. Najsłabsza jednostka 1.2 o mocy 69 koni jest raczej skierowana do osób o mniejszym temperamencie za kierownicą.
Nowy fiat 500 jest jedynym modelem w swoim segmencie, obok pandy, wyposażonym w silnik zasilany olejem napędowym. Chodzi o ekologiczny silnik 1.3 16v Multijet II o mocy 95 KM, z emisją CO2 na poziomie 89 g/km, spełniający limity emisji normy Euro 6. Skoro już o kierowcach, to na pokładzie jest szereg elektronicznych gadżetów umilających i ułatwiających życie podczas jazdy. W standardzie jest zawsze siedem poduszek powietrznych, manualna klimatyzacja, system Uconnect Radio z sześcioma głośnikami, porty AUX-IN i USB, wielofunkcyjna kierownica i światła do jazdy dziennej LED.
Wersja Lounge jest wzbogacona o wyrafinowane detale, takie jak panoramiczny szklany dach, felgi aluminiowe 15-calowe, skórzaną kierownicę, chromowany przedni grill i system Uconnect Radio LIVE z 5-calowymn wyświetlaczem.
Nowy fiat 500 nie zatracił nic ze swojego uroku. Nadal jest zgrabnym, miłym dla oka i uwodzicielskim autem. Przez lata zostanie ikoną motoryzacji. Nikt i nic tego nie zmieni.