W wyniku nowelizacji ustawy o biokomponentach i biopaliwach przygotowanej przez resort energii paliwa mogą podrożeć – ok. 10 groszy na litrze.
Resort chce obłożyć paliwa nowym podatkiem – w wysokości 80 zł brutto od 1000 l wprowadzonych na polski rynek benzyny i oleju napędowego. A to oznacza wzrost cen paliw o 10 groszy na każdym litrze.
Rząd chce w ten sposób uzyskać dodatkowo 1,7 miliard złotych, które – poprzez Fundusz Niskoemisyjnego Transportu – zamierza przeznaczyć na finansowanie projektów związanych z rozwojem elektromobilności oraz transportu opartego na paliwach alternatywnych. – Wprowadzenie opłaty emisyjnej nie powinno skutkować bezpośrednim wzrostem cen dla klientów detalicznych – zapewnia ministerstwo.
Orlen i Lotos zadeklarowały, że podwyżki wezmą na siebie. – Zawsze tak mówią, a potem koncerny podnoszą ceny paliw na stacjach – komentuje mówi Piotr Kozak, kierowca z Lublina. – Nie wierzę w zapewnienia koncernów paliwowych, bo zawsze nowe obciążenia są przenoszone na kierowców.
Nowy podatek może wejść w życie na początku 2019 roku. Już teraz ponad połowa ceny litra paliwa to różnego rodzaju podatki.
>>>