Codziennie kilkaset osób dojeżdża tędy do pracy na terminalu w Koroszczynie (gmina Terespol). Ale stan drogi jest katastrofalny. Jest jednak nadzieja na remont, na razie tylko doraźny.
Ta niepozorna 2–kilometrowa trasa prowadzi do terminala, gdzie pracuje ponad 300 osób. Ale jej opłakany stan powoduje, że kierowcy nagminnie uszkadzają tu swoje samochody. Przez lata był problem z tym, do kogo droga w ogóle należy, bo z chwilą wybudowania obiektu celnego weszła ona pod nadzór Lubelskiego Zarządu Obsługi Przejść Granicznych w Chełmie. Ale pod koniec 2022 roku stała się własnością Skarbu Państwu, reprezentowanego przez starostę bialskiego.
– Wygaszenie trwałego zarządu na nieruchomości, która pełniła funkcję ogólnodostępnej drogi publicznej, bez wskazania następcy spowodowało, że droga stała się „niczyja” – uważa Krzysztof Iwaniuk, wójt gminy Terespol. W pewnym momencie, były nawet pomysły by drogę zamknąć. Ale wójt skrytykował te plany. – Droga ma duże znaczenie w układzie komunikacyjnym przejść z Białorusią, zarówno dla służb granicznych, ratowniczych, policji, instytucji i podmiotów gospodarczych tam funkcjonujących, a także osób dojeżdżających do pracy –podkreśla Iwaniuk.
Nie tylko odstąpiono więc od zamiaru zamknięcia drogi. Starosta Mariusz Filipiuk (PSL) wystąpił do wojewody lubelskiego z prośbą o zabezpieczenie środków finansowych na doraźne uzupełnienie ubytków w nawierzchni. Okazuje się, że na początek będzie to 80 tys. zł. Prace naprawcze mają być wykonane jeszcze w grudniu.
– Wojewoda lubelski odpowiadając na wystąpienie starosty potwierdził zasadność wydatkowania kwoty 80 tys. zł na remont drogi ze środków pozostających w dyspozycji tego organu– przyznaje Agnieszka Strzępka, jego rzeczniczka. – Planowany remont ze środków przeznaczonych na zabezpieczenie nieruchomości skarbu państwa ma charakter wyjątkowy, podyktowany bezpieczeństwem w ruchu kołowym i pieszym, ponieważ co do zasady lokalna komunikacja powinna być organizowana przez władze miejscowej gminy– zauważa Strzępka.
Ale jedna kwestia wciąż jest otwarta. – Pozostaje jeszcze pytanie, kto na stałe przejmie drogę– zaznacza wójt gminy. Przypomina, że z trasy korzystają również kierowcy ciężarówek, którzy próbują tedy omijać kolejki do terminala. – Od lat apelujemy by wybudować tu prawdziwy parking. Wokół obiektu jest jeszcze dużo terenów– wskazuje Iwaniuk. Terminal w Koroszczynie jest jednym z największych na unijnej granicy. Przed pojawieniem się sankcji wobec Białorusi i Rosji odprawiał na jednej zmianie 650–700 aut.