Łatwo nie było, ale za trzecim podejściem udało się znaleźć firmę, która wyremontuje wysłużoną kładkę dla pieszych nad ul. Filaretów. Do zadania miasto musi dołożyć ponad pół miliona złotych. Prace powinny potrwać dziewięć miesięcy.
Przy dwóch poprzednich próbach złożone oferty znacznie przewyższały kwotę, jaką magistrat zarezerwował na ten cel. Pod koniec maja zapadła decyzja o wycofaniu zadania z tegorocznych planów inwestycyjnych. Dodatkowe środki udało się wygospodarować w projekcie przyszłorocznego budżetu Lublina.
Kolejny przetarg urzędnicy ogłosili w październiku, szacując koszt zamówienia na niespełna 3,5 mln zł. I tym razem nadesłane propozycje okazały się wyższe. Najtańsza z nich, złożona przez Primost Serwis z Dęblina, opiewała na 4,1 mln zł. I to właśnie ta firma wykona zlecenie, bo Ratusz zdecydował się dołożyć do tej inwestycji.
Chodzi o stalową kładkę łączący osiedla Piastowskie i Mickiewicza na terenie Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Powstał on w miejscu, w którym brakowało bezpiecznego przejścia przez ul. Filaretów. Od kilku lat mówiło się jednak o jego niezbędnym remoncie.
W ramach wyczekiwanej przebudowy ażurowa kratka pomostu zostanie zastąpiona pełną płytą, wymiana czeka także balustrady. Obiekt zostanie zakonserwowany i zabezpieczony przed korozją, powstanie odwodnienie i uziemienie stalowej konstrukcji. Prace mają potrwać dziewięć miesięcy.
W ich trakcie pomost zostanie wyłączony z użytkowania. Według wstępnych warunków czasowej organizacji ruchu w tym miejscu, w zamian mieszkańcy będą mogli korzystać z tymczasowego przejścia dla pieszych przez ul. Filaretów między przystankami komunikacji miejskiej i skrzyżowaniem z ul. Kazimierza Wielkiego. Ponadto wykonawca ma uzgodnić z Zarządem Transportu Miejskiego możliwość przeniesienia przystanków i przygotować się na ewentualną konieczność puszczenia ruchu w obu kierunkach jedną jezdnią dwupasmówki.