Były tam zeszyty, książki i smartfon. Mężczyzna ukradł 16–latkowi plecak, bo ten zostawił go przez sklepem w koszyku rowerowym.
16–latek z Łukowa zostawił na chwilę swój rower i poszedł z mamą do pobliskiego sklepu. W koszyku chłopiec zostawił swój plecak, w którym oprócz zeszytów i książek był smartfon. Po wyjściu ze sklepu, chłopak zorientował się, że ktoś ukradł mu plecak.
Policjanci z łukowskiej patrolówki, którym dyżurny przekazał informację o kradzieży oraz opis widzianego wcześniej przez nich mężczyzny, domyślili się, że mógł to być znany im 59–latek z gminy Łuków. Mundurowi jadąc na interwencję sprawdzili teren opuszczonej posesji, gdzie mógł ukrywać się poszukiwany przez nich mężczyzna.
Ich przypuszczenia potwierdziły się. W budynku siedział 59–latek, a przy nim leżał plecak. Mężczyzna mówił, że nie ukradł tego plecaka, jednak po sprawdzeniu okazało się, że są w nim książki, zeszyty, a także smartfon 16–latka.
Odzyskany przez policjantów plecak z zeszytami, książkami i smartfonem już trafił do rąk 16–latka, natomiast 59–latek trafił do policyjnej celi. Mężczyzna już usłyszał zarzut, za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.