W Wiśle w Puławach zginęła 45-letnia kobieta. W gliniance pod Radzyniem Podlaskim 29-latek. A w Potoku Wielkim w stawie rybnym 32-letni mężczyzna. Na Lubelszczyźnie w tym roku utopiło się już 40 osób. Smutny ubiegłoroczny rekord został pobity.
Zwłok mieszkanki Puław nie udało się odnaleźć do dziś. W poniedziałek wieczorem pływała ze znajomym w rzece. Oboje byli pijani. Kobietę porwał nurt. Jej towarzysz zdołał się uratować.
Wczoraj rano w Ustrzeżu pod Radzyniem właściciel odkrywkowej kopalni piasku zobaczył w gliniance zwłoki młodego mężczyzny. Okazało się, że 29-latek w niedzielę rano wyszedł z domu, żeby gdzieś się wykąpać... Z kolei w Malińcu (gmina Potok Wielki) w stawie rybnym nurkował wczoraj 32-letni mieszkaniec Lipy. Już nie wypłynął. Przed rokiem do
11 lipca utonęły na Lubelszczyźnie 33 osoby.
W tej sytuacji zdecydowanie interweniują policjanci.
Nad Jeziorem Białym posypały się mandaty. M.in. za brak uprawnień do pływania skuterem czy skok
do wody z jachtu.
(er)