Młody mężczyzna, który zaatakował kobietę na przejściu dla pieszych odpowie tylko za pobicie, a nie napaść na tle narodowościowym. Paweł P. rzucił się na 58-latkę myśląc, że jest Ukrainką.
Tak mężczyzna tłumaczył śledczym przyczyny swojej agresji. Okładał kobietę pięściami, bo wydawało mu się, że pochodzi ona zza naszej wschodniej granicy.
– W ocenie prokuratora nie ma podstaw, by zarzucać podejrzanemu napaść z powodu nienawiści na tle narodowościowym. Pobita kobieta jest Polką – wyjaśnia Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Do brutalnej napaści doszło we wtorek około południa, na przejściu dla pieszych przy Tarasach Zamkowych. Młody mężczyzna rzucił się z pięściami na kobietę. Wysłani na miejsce policjanci szybko odnaleźli napastnika. Uciekał w kierunku pobliskiej stacji benzynowej. Po krótkim pościgu mężczyzna został zatrzymany. Okazało się, że to 22-letni Paweł P. z gminy Niemce. Napastnik trafił do aresztu, a jego ofiara do szpitala. U 58-latki stwierdzono poważne obrażenia twarzy.
Z ustaleń policjantów wynika, że przed atakiem na pasach, Paweł P. zaczepiał inne kobiety w rejonie dworca PKS. Mężczyzna jest znany policjantom. Po zatrzymaniu postawiono mu nie tylko zarzut pobicia. 22-latek miał również grozić swojej matce i siostrze. Posunął się również do rękoczynów. Pawłowi P. grozi do 5 lat więzienia.