Biżuterię wartą 50 tys. zł ukradli złodzieje z mieszkania przy
ul. Żarnowieckiej. Wykorzystali fakt, że właściciel wyjechał na urlop.
Niemal codziennie w Lublinie złodzieje okradają kilka mieszkań. – Wykorzystują to, że domownicy wyjechali na urlop – mówi Witold Laskowski z biura prasowego KMP.
Szczególnie narażone na włamania są mieszkania na parterze. Przy ulicy Łowickiej złodziej dostał się na balkon i wywiercił otwór pod zamkiem w drzwiach. W podobny sposób dostał się do mieszkania przy ul. Jana Pawła II. Tym razem złodzieje nic nie ukradli.
Złodzieje doskonale potrafią zorientować się, w którym mieszkaniu od dłuższego czasu nikogo nie ma. – Wskazuje na to stos ulotek reklamowych pod drzwiami, czy przez długi czas pozamykane wszystkie okna – wylicza Laskowski. – Dlatego przed wyjazdem należy poprosić sąsiada o opiekę nad mieszkaniem. Niech sprzątnie reklamówki, co jakiś czas zapali światło w pokojach. A cenne przedmioty najlepiej oddać do bankowego depozytu. (er)