Zapadła decyzja, że koło szpitala w Opolu Lubelskim będą sondy pomiarowe pracujące dla Państwowej Agencji Atomistyki. Sukcesywnie, teren całego kraju pokrywa sieć urządzeń wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych. Działa już nowa wersja mapy radiacyjnej Polski.
Wojna na Ukrainie i groźba zbombardowania lub uszkodzenia przez Rosję Zaporoskiej Elektrowni Atomowej sprawia, że dużo osób interesuje się naszym bezpieczeństwem radiacyjnym. Tym bardziej, że strażacy w całym kraju dostali jodek potasu. Tabletek mających chronić przed jednym ze skutków promieniowania jonizującego w postaci nowotworu tarczycy, ma wystarczyć dla każdego obywatela.
Od środy poziom promieniowana można śledzić na nowej mapie radiacyjnej kraju, dostępnej na stronie Polskiej Agencji Atomistyki. Agencja od czterdziestu lat jest urzędem nadzoru jądrowego i prowadzi go całą dobę.
Użytkownicy nowego portalu mapowego mogą odczytywać wartości poszczególnych stacji – wystarczy najechać na wybraną lokalizację. Są też dane historyczne – każdy może sprawdzić wskazania aparatur odnotowane w wybranym przedziale czasowym.
Dane na mapie pochodzą z ponad 70 przyrządów pomiarowych, w tym z 40 stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych tzw. stacje PMS. A tych przybywa.
Starosta powiatu opolskiego wydał zarządzenie na mocy którego taka stacja pojawi się w Opolu Lubelskim.
- To urządzenie wykrywa wszystkie zanieczyszczenia, skażenia promieniotwórczością, które do nas przychodzą razem z powietrzem. Dane ze stacji wczesnego wykrywania skażeń spływają do PAA. Nadzór prowadzony jest całą dobę, co dziesięć minut dyżurni mają możliwość weryfikacji danych – wyjaśniają pracownicy agencji zasady działania sond bliźniaczych jak ta planowana w Opolu.
Działka przy szpitalu, na której pojawi się niewielkie urządzenie nie jest jedyną nową lokalizacją w naszym województwie. Już przed wakacjami było wiadomo, że podobne będzie działało na terenie Nadleśnictwa Kraśnik. Inne planowane miejsca to: Radzyń Podlaski, Urszulin (powiat włodawski), Krasnystaw, Susiec (powiat tomaszowski), Biłgoraj i Zamość.
– Państwowa Agencja Atomistyki kontynuuje rozpoczęte w 2016 r. prace nad rozbudową systemu stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych – wyjaśnia Agnieszka Mąkosa, rzecznik Państwowej Agencji Atomistyki.
Do 2033 roku takich stacji w całej Polsce ma być 150. także wzdłuż wschodniej granicy. Teraz nie ma nawet pół setki.
– Rozwój monitoringu radiacyjnego wynika przede wszystkim z programu polskiej energetyki jądrowej czyli planów budowy elektrowni jądrowej. Nie jest reakcją na wojnę na Ukrainie – zapewniają w agencji.
Już teraz na mapie radiacyjnej znajdziemy informacje ze stacji PMS, które już działają na terenie naszego województwa w: Wólce Dobryńskiej (powiat bialski), Włodawie, Chełmie, Czerniczynie (powiat hrubieszowski), Machnowie Nowym (powiat tomaszowski) i Lublinie.