Nie kończą się problemy na granicy polsko-ukraińskiej w Dorohusku. Wszystko przez ogromny ruch w stronę Ukrainy.
Kolejka pojazdów oczekujących do granicy w Dorohusku wciąż ma około 30 kilometrów i sięga miejscowosci Stołpie między Chełmem, a Lublinem. Jak mówi nam kom. Ewa Czyż z chełmskiej policji, wczoraj kończyła się jeszcze dalej, bo aż do Jankowic.
Skąd takie kolejki na granicy polsko-ukraińskiej?
Po pierwsze ciężarówki po wwiezieniu ukraińskich towarów na teren Unii Europejskiej muszą tam wrócić. Transport drogowy wzrósł po tym, jak Rosja zaczęła blokować ukraińskie porty nad Morzem Czarnym.
Poza tym tysiące Ukraińców korzysta na czasowym zawieszeniu cła na importowane do tego kraju samochody. Zasady te kończą się 1 lipca i stąd też większe zainteresowanie wyjazdem z Polski przed tą datą.
Z powodu ogromnego natężenia ruchu na przejściu w Dorohusku w piątek straż graniczna ogłosiła, że zmienia zasady funkcjonujące na tym przejściu i zawiesza ruch samochodów osobowych. Od poniedziałku 27 czerwca, odprawa graniczna prowadzona będzie wyłącznie wobec pojazdów ciężarowych oraz czasowo regularnych połączeń autobusowych. Straż graniczna zaapelowała do osób przekraczających granicę środkami transportu o dopuszczalnej masie całkowitej poniżej 7,5 tony o kierowanie się na inne przejścia graniczne (Zosin, Hrebenne i Dołhobyczów).
Mimo że zmianę zasad ogłoszono w piątek, to część kierowców takich pojazdów i tak już znajdowała się w kolejce do przejścia. Wielu z nich nie zdąży przekroczyć granicy w niedzielę. I to właśnie oni zorganizowali dziś spontaniczny protest w Wólce Okopskiej, w odległości około 13 kilometrów do przejścia granicznego.
Około godziny 11.30 niektórzy kierowcy stojący tam w kolejce wyszli z samochodów i zaczęli blokować drogę krajową nr 12 chodząc po przejściu dla pieszych.
– Chodzą w kółko po przejściu dla pieszych – relacjonował pan Józef, mieszkaniec tej miejscowości, który poinformował nas o blokadzie. – Nie ma jak do nas dojechać.
– Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, kierowcy odstąpili od dalszego blokowania przejścia dla pieszych. Obyło się bez incydentów – uspokaja kom. Ewa Czyż, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Według informacji policji, protest już się zakończył.