Kierowca toyoty jechał pod prąd na ul. Sulisławickiej w Lublinie w rejonie skrzyżowania z ul. Kazimierza Dulęby. Niewiele brakowało, a wjechałby w pieszego. Nagranie tej niebezpiecznej sytuacji otrzymaliśmy od pana Grzegorza.
- Od dawna używam kamery w samochodzie i różne sytuacje na drodze widziałem, ale to, co zdarzyło się dzisiaj (we wtorek - dop. red.) w Lublinie zdumiało mnie i przeraziło zarazem - pisze do nas pan Grzegorz.
Na nagraniu z wczoraj z godz. 9.15 widać, jak kierowca toyoty jedzie pod prąd na ul. Sulisławickiej. Wymija w ten sposób całą kolumnę samochodów. Niewiele brakowało, a auto wjechałoby w pieszego, który przechodził przez jezdnię na przejściu dla pieszych. Z przeciwnej strony nadjeżdżają też inne pojazdy.
- Moim zdaniem ten młody "ułan" powinien stracić prawo jazdy za to, co zrobił na tych skrzyżowaniach. Warunki do jazdy były rano bardzo trudne, na szczęście nikomu nic się nie stało, chociaż pieszy widoczny na nagraniu, przechodząc przez przejście, miał sporo szczęścia - pisze dalej pan Grzegorz.
- Takie nagrania można przesyłać na adres stopagresjidrogowej@lu.policja.gov.pl (więcej informacji tutaj - dop. red.). Należy też dodać niezbędne informacje, takie jak datę, miejsce i godzinę zdarzenia - tłumaczy kom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Jak dodaje, takimi sprawami zajmują się policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego, a kierowca, jeśli popełnił wykroczenie, musi liczyć się z konsekwencjami.