Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. X/Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych)
W nocy z 21 na 22 czerwca Rosja przeprowadziła zmasowany atak rakietowy na terytorium Ukrainy. Cele znajdowały się także w obwodach graniczących z Polską.
– To była bardzo pracowita noc dla całego systemu obrony powietrznej w Polsce, gdyż zmasowany atak rakietowy lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej objął całe terytorium Ukrainy, w tym obwody graniczące z Polską – poinformowało Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych.
Nocą mógł występować podwyższony poziom hałasu. Wszystko przez działalność lotnictwa polskiego oraz sojuszniczego, które dbało o bezpieczeństwo w obliczu rosyjskiego ataku.
– Ostatnią tak wzmożoną aktywność rosyjskiego lotnictwa, podczas której wystąpiły uderzenia na teren zachodniej Ukrainy zanotowano w nocy z 13 na 14 czerwca br. – czytamy w komunikacie Dowództwa Operacyjnego.
Rosjanie do ataku użyli lotnictwa dalekiego zasięgu, rakiet manewrujących, bezzałogowych statków powietrznych typu SHAHED oraz rakiet balistycznych.
W wyniku rosyjskiego ataku doszło między innymi do uszkodzenia infrastruktury w obwodzie lwowskim. Polskie lotnictwo aktywne było między godziną 4 a 6 nad ranem.
