Dawny sklep meblowy przy ul. Chopina 4a może zostać przebudowany na hotel – tak zdecydował Urząd Miasta. Modernistyczny budynek według projektu Tadeusza Witkowskiego mógłby być również nieco podwyższony, na co zgodził się miejski konserwator zabytków.
Charakterystyczny budynek przez wiele lat pachniał drewnem, płytą wiórową i tapicerką, a to za sprawą działającego tutaj sklepu meblowego Heban. Kilka lat temu sklep zakończył działalność, a lubelska spółka Domar wystawiła nieruchomość na sprzedaż. Kupiła ją spółka Movimento.
Po zmianie właściciela przy Chopina 4a przez niecały rok działał klub Heban, gdzie można było coś zjeść, wypić i… kupić każdy ze znajdujących się wewnątrz mebli. Potem zainstalowało się tutaj chińskie centrum handlowe. Spółka Movimento od początku zapowiadała jednak, że jej zamiarem jest uruchomienie tutaj hotelu.
Kilka dni temu firma dostała od Urzędu Miasta dokument pozwalający na zaprojektowanie takiej metamorfozy. Tym dokumentem jest tzw. wuzetka, czyli decyzja ustalająca warunki zabudowy.
– Decyzja dotyczy nadbudowy, rozbudowy i zmiany sposobu użytkowania budynku usługowego na hotel z gastronomią i usługami – stwierdza Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – Dokument pozwoli nadbudować istniejący budynek o jedną kondygnację na całej powierzchni – precyzuje Góźdź i zastrzega: – Wydana decyzja nie jest jeszcze ostateczna, przysługuje od niej odwołanie
Dokument był uzgadniany z miejskim konserwatorem zabytków, bo modernistyczny budynek przy Chopina 4a, zaprojektowany przez architekta Tadeusza Witkowskiego, jest uwzględniony w gminnej ewidencji zabytków, a poza tym znajduje się w zabytkowym śródmieściu.
– Inwestor musi zachować obecny gzyms i detale architektoniczne elewacji. To musi być remontowane i konserwowane, bo na tym polega wartość tego obiektu – mówi Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków, który nie może ingerować w plany dotyczące przebudowy wnętrz, ale od niego zależy to, jak gmach zmieni się z zewnątrz. Na jakie zmiany się zgadza?
– Dopuszczono niewielkie podniesienie dachu przy zachowaniu jego geometrii. Pozwoli to wykorzystać przestrzeń poddasza jako kolejną kondygnację. Szczegóły będą oczywiście dopracowywane na etapie projektu budowlanego. Najważniejsze, żeby budynek nie stał się na ul. Chopina dominantą – odpowiada konserwator. – W poprzednich latach wpływały wnioski różnych podmiotów o decyzje dotyczące podwyższenia budynku o dwie kondygnacje. Za każdym razem decyzje były odmowne.