Przez ponad miesiąc będzie obowiązywać odchudzony rozkład jazdy. Od poniedziałku aż do końca stycznia autobusy i trolejbusy mają jeździć rzadziej. Cięcia nie są duże, ale mogą być uciążliwe dla tych, którzy jadąc do pracy przywykli do kursów i przesiadek o określonych godzinach
Od kilku lat w okresie świątecznym oraz na czas ferii wprowadzamy specjalne rozkłady jazdy z uwagi na mniejszą liczbę pasażerów w tym czasie – tłumaczy Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego.
Faktycznie, cięcia nie byłyby niczym nadzwyczajnym, gdyby dotyczyły wyłącznie kilku dni przed i po Bożym Narodzeniu oraz dwutygodniowych ferii zimowych. Urzędnicy wpadli jednak na inny pomysł.
Zaskoczeniem dla pasażerów może być to, że odchudzony rozkład jazdy będzie obowiązywać także pomiędzy sylwestrem a początkiem ferii oraz od końca ferii do ostatniego dnia stycznia. Dlaczego ZTM zdecydował się na takie ograniczenia?
– W tym roku przerwa świąteczna zbiega się z feriami zimowymi, stąd decyzja, by przez cały styczeń utrzymać specjalne rozkłady – tłumaczy Góźdź. – Zaważyły na tym również kwestie organizacyjne związane z wymianą informacji na przystankach, dlatego święta i styczeń zostały ujęte w jednej bazie z rozkładami jazdy.
Najbardziej schudnie rozkład linii trolejbusowej 151, która dzisiaj w dni powszednie jeździ osiem razy na godzinę. Od poniedziałku już tylko trzy razy. W soboty linia 151 będzie kursowała co 20 minut (dzisiaj jeździ co 10), natomiast w niedziele tylko raz na pół godziny (dziś co kwadrans).
W przypadku najważniejszych linii autobusowych ograniczenia będą obowiązywać wyłącznie w dni powszednie.
– Na przystanku poczekamy o 5 minut dłużej – informuje Góźdź.
Dzisiaj przez większą część dnia najważniejsze autobusy kursują co kwadrans, od poniedziałku mają jeździć co 20 minut. Dotyczy to linii 6, 18, 26, 31, 32, 39 i 57, a także trolejbusowej linii 150. W przypadku linii 31 już od godz. 17 częstotliwość spadnie do 30 minut.
Cięcia dotkną także wielu innych linii, np. „ósemka” nie pojedzie w dni powszednie co 30, tylko co 40 minut, zaś „siódemka” będzie wieczorami kursowała zaledwie raz na godzinę.
– Duża grupa linii nie zmieniła swojej częstotliwości – zastrzega Góźdź, ale wymienione przez nią linie to wyłącznie autobusy podmiejskie, kursujące w szczycie oraz te, które już dziś jeżdżą dość rzadko.
Mowa o liniach 1, 5, 11, 12, 21, 22, 24, 25, 30, 33, 35, 36, 37, 38, 50, 52, 54, 70, 73, 78, 79, 85 i 162. Ich pasażerowie muszą jednak sprawdzić, czy nie zmieniły się godziny poszczególnych kursów.