Niedzielny grad zdewastował uprawy owoce w okolicach Opola Lubelskiego, Chodla, Przytyku, Białowody, Wandalina, Chruśliny, Urzędowa, Bełżyc. Dziś do rolników jedzie Krzysztof Komorski, wojewoda lubelski.
Silna chmura burzowa przeszła w niedzielę wieczorem przez powiat opolski i wschodnią cześć powiatu lubelskiego. Trwające kilkanaście minut intensywne opady gradu spowodowały znaczne straty w rolnictwie i sadownictwie. Najbardziej ucierpieli właściciele plantacji malin i sadów z gmin Chodel, Opole Lubelskie, Urzędów i Bełżyce oraz miejscowości Przytyk, Wandalin, Chruśliny. Na niektórych plantacjach owoców miękkich oraz sadach straty są ogromne i dochodzą nawet do 100 proc. W wielu sadach niewiele zostało z tegorocznych plonów jabłek, porzeczek czy czereśni. Grad nie oszczędził też zbóż, buraków cukrowych i kukurydzy. Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski spotka się dziś z rolnikami i plantatorami z powiatu opolskiego, którzy ucierpieli w wyniku niedzielnego gradobicia. Spotkania rozpoczną się ok. godz. 12.45 przed Urzędem Gminy Chodel. Następnie wojewoda pojedzie na plantacje malin i do sadów, które zostały najbardziej zniszczone przez opady gradu
– To jest klęska... Rodziny zostają bez możliwości utrzymania się…czas na ogłoszenie stanu klęski żywiołowej – napisał na swoim profilu FB Krzysztof Chmiel, rolnik z tych okolic. Kolejna tragedia dotyka rolników z Lubelszczyzny. To koniec sezonu. Najpierw mrozy, teraz gradobicie.... co dalej – dodaje Chmiel.