Rolnicy z „Solidarności” mają dość polityki uległości wobec Ukrainy i zapowiadają blokadę wszystkich przejść granicznych z tym krajem oraz autostrad i ekspresówek. W Lubelskiem będą blokowane przejścia w Dorohusku i Hrebennym oraz drogi ekspresowe. Protest zaczynie się 9 lutego o godzinie 10.
Rolnicy są wściekli na unijną zapowiedź przedłużenia bezcłowy import produktów z Ukrainy do połowy 2025 roku oraz zapowiedź wprowadzenia „Europejskiego Zielonego Ładu”.
- Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność”, na posiedzeniu Prezydium Związku w dniu 31 stycznia 2024 roku, jednogłośnie podjął uchwałę o ogłoszeniu strajku generalnego rolników na terenie całego kraju, który rozpocznie się blokadą wszystkich przejść granicznych Polski z Ukrainą wraz z blokadami dróg i autostrad w poszczególnych województwach z dniem 9 lutego 2024 roku o godzinie 10 – czytamy w komunikacie NSZZ Rolników Indywidulnych „Solidarność”.
– Rolnicy mają dość sytuacji na rynku zboża, bezcłowego importu z Ukrainy, oraz planów Unii na rolnictwo. Podobnie jak farmerzy z Niemiec czy Francji, my też wyjedziemy na blokady – mówi Tomasz Obszański z Tarnogrodu, przewodniczącym NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
– Do naszego protestu może przyłączyć się każdy, komu na sercu leżą sprawy polskiego rolnictwa. Mapa blokad dopiero powstaje, ale na pewno staniemy na przejściach granicznych w Dorohusku i Hrebennym. Zablokujemy też Lubartów. Rolnicze blokady pojawią się na autostradach i drogach ekspresowych w całym kraju, także w Lubelskiem – dodaje Tomasz Obszański.
Rolnicy grzmią, że ich cierpliwość się wyczerpała. Twierdzą, że czarę goryczy przelały ostatnie decyzji Brukseli dotyczące zatwierdziła projekt rozporządzenia, które wydłuża bezcłowy handel z Ukrainą do połowy 2025 r. Rolników z Solidarności irytuje także bierność nowego rządu i deklaracje współpracy z Komisją Europejską oraz zapowiedzi respektowania wszystkich decyzji Brukseli w sprawie importu płodów rolnych i artykułów spożywczych z Ukrainy.
- Nie ma zgody na wdrażanie „Europejskiego Zielonego Ładu”, unijnej strategii „od pola do stołu” i Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej w proponowanym kształcie. Rząd musi mieć jasny plan dla produkcji rolnej, opłacalności produkcji, odbudowy polskiego przetwórstwa i polskiego handlu. O to będziemy walczyć aż do skutku – dodają rolnicy z NSZZ RI „Solidarność”.
– Ludzie Agrounii wezmą udział w protestach – mówi Andrzej Waszczuk, jeden z liderów lubelskiej Agrounii. – Niestety spełniły się nasze przewidywania sprzed roku, kiedy my organizowaliśmy protesty i blokady – dodaje.
W protestach czynnie nie weźmie udziału Lubelska Izba Rolnicza. – Zabraniam nam tego ustawa. Służymy za to pomocą prawna i negocjacyjna W poniedziałek w sprawie importu, granicy z Ukrainą oraz zapowiadanego protestu spotykam się z Andrzejem Majem, wicewojewodą lubelskim – mówi Gustaw Jędrejek, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej.
– Ludzie Agrounii wezmą udział w protestach – mówi Andrzej Waszczuk, jeden z liderów lubelskiej Agrounii. – Niestety spełniły się nasze przewidywania sprzed roku, kiedy my organizowaliśmy protesty i blokady – dodaje.
NSZZ RI „Solidarność” zapowiada blokady dróg na terenie całego kraju od 9 lutego do 10 marca 2024 roku. - Prosimy rodaków o wyrozumiałość i świadomość sytuacji, w jakiej wszyscy się znaleźliśmy. Walczymy o nasze wspólne dobro, jakim jest uchronienie