Pracująca od końcówki lat 90-tych gazowa kotłownia w Opolu Lubelskim doczeka się gruntownego remontu wraz z wymianą kotłów na bardziej nowoczesne. Cała inwestycja pochłonie ponad 2,8 mln zł. Efektem ma być niższe zużycie gazu oraz spadek emisji zanieczyszczeń.
Istnieje szansa na to, że mieszkańcy Opola Lubelskiego w przyszłym roku zapłacą niższe rachunki za ciepło. Nawet o 15 procent. Skąd taka zmiana? Jak tłumaczy Paweł Iwaszko, prezes Okręgowego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Puławach, spółki obsługującej opolskie kotłownie gazowe, to możliwy skutek nowej inwestycji.
- Właśnie rozpoczynamy wymianę rur i łączenie sieci dwóch istniejących kotłowni przy ul. Puławskiej, by w przyszłym roku móc wyłączyć jedną z nich. Obecnie pracują tam cztery kotły starszej generacji i niewielkiej sprawności. Wymienimy je na trzy nowe, spełniające współczesne normy. Kotły te będą zużywały o kilkanaście procent mniej gazu. Jesteśmy przekonani o tym, że cała inwestycja doprowadzi do niższego zużycia tego surowca, co powinno przełożyć się na ceny dla naszych klientów - tłumaczy nasz rozmówca. - Oczywiście o spadku wysokości rachunków możemy mówić tylko wtedy, jeśli założymy, że obowiązujące dzisiaj ceny gazu utrzymają się do tego czasu - zaznacza Paweł Iwaszko.
Tak, czy inaczej, nowe kotły (o mocy 1 MW każdy), które mają zostać zainstalowane w lecie 2024 roku, dzięki niższemu zużyciu, bez względu na otoczenie makroekonomiczne będą pozytywnie wpływać na wysokość rachunków nakładanych na mieszkańców miasta. Plusem będzie też niższa emisja zanieczyszczeń związana ze spadkiem zużycia spalanego surowca. Mniejsze mają być również straty ciepła na samej sieci.
Całkowity koszt, jakie poniesie OPEC to ponad 2,8 mln zł. Większość tej sumy stanowi pożyczka z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (ponad 1,3 mln zł) oraz dofinansowanie z tego samego źródła (903 tys. zł).
Środki zostały już przyznane. Przedsięwzięcie, którego pierwszy etap właśnie rusza zakończyć ma się w połowie przyszłego roku. Tak, żeby kolejny sezon grzewczy (24/25) został oparty na nowych urządzeniach.