![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2019/2019-06/1ccf4270d43d08ad42cacba93c103f7a_std_crd_830.jpg)
Nie próba samobójcza a zabawa bronią była przyczyną postrzelenia się mieszkańca gminy Opole Lubelskie. Takie właśnie są wstępne ustalenia policjantów. 26-latek może mówić o wielkim szczęściu.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. "26-latek dwa dni wcześniej dokonał zakupu broni pneumatycznej, z której poszedł do lasu postrzelać" – piszą policjanci. "Podczas strzelania poczuł uderzenie w głowę w okolicy prawej skroni, ale stwierdził, że to tylko otarcie naskórka i zlekceważył ten fakt."
Dwa dni później jednak z bólem głowy trafił do szpitala. "Podczas badania okazało się, że w kości głowy 26-latka tkwią dwa kuliste ciała obce – śruty" – opisują policjanci.
Mężczyzna został w szpitalu, ponieważ będzie operowany.
Szczegółowe okoliczności tego zdarzenia wyjaśniają policjanci. Ze wstępnych ustaleń wynika jednak, że mężczyzna postrzelił się sam. W zdarzeniu nie brały udziału inne osoby.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)