Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Opole Lubelskie

14 czerwca 2022 r.
12:02

Wiatrak razem ze śmigłem ma mieć 270 metrów wysokości. Przeciwnicy już widzą wymarłe wsie

Autor: Zdjęcie autora agdy
88 5 A A
(fot. Archiwum / zdjęcie ilustracyjne)

Józefów nad Wisłą. Wymarłe wsie, w których nie da się żyć i rzepak albo ugory po horyzont – tak przeciwnicy turbin wiatrowych widzą za kilka lat swoje zadbane sady i plantacje. Mieszkańców gminy podzielił inwestor, który szuka terenu by stawiać wiatraki. Będą sześć razy wyższe od Wieży Trynitarskiej.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

80 procent mieszkańców gminy Józefów nad Wisłą pracuje w sektorze rolniczym. Jedna trzecia ziemi, którą uprawiają, porastają sady z których żyje kilka tysięcy rodzin. Teraz pojawił się inwestor, który proponuje by wydzierżawić mu 4 hektary gruntu, które są potrzebne, by ustawić wiatrową turbinę. W grę wchodzi Idalin, Chruślanki Józefowskie, Chruślina Kolonia i Owczarnia. Wiele osób sprzeciwia się takiej inwestycji.

Nikt nie chce pomóc

– Już mówią, że protestujemy przez złośliwość, bo nie zarobimy. Nie to, że my nie zarobimy. My i nasi bliscy stracimy to, co mamy. Począwszy od spadku o połowę wartości gruntów i zmarnowania naszej pracy, po problemy ze zdrowiem. I wygląda na to, że nikt nam nie chce pomóc. Nie jesteśmy przeciwko OZE, mamy fotowoltaikę, solary, myśleliśmy o pompie ciepła. Ale jak wytłumaczyć, że wiatraki nie są dla naszego terenu? My pracujemy w sadach i na plantacjach po 250 dni w roku. Mamy to robić w tym huku, szumie, w tym polu magnetycznym, bo nikt nie kryje, że pracujący wiatrak daje takie efekty. Jak zatrudnimy pracowników sezonowych z którymi już teraz są kłopoty, kto będzie chciał przyjść w takich warunkach? Kilka osób na wiatrakach zarobi, a reszta zostanie z niczym – opowiadają zbulwersowani mieszkańcy jednej z czterech miejscowości gdzie ma się pojawić ferma wiatrowa.

– Jesteśmy psychicznie wykończeni. Atmosfera zrobiła się nie do zniesienia. Już nie wiemy co będzie gorsze: czy jeśli postawią turbiny, czy jeśli ich nie będzie i zwolennicy wiatraków będą się mścić – dodają.

Sytuacja rzeczywiście musi być szczególna. Sołtysi przestają odbierać telefony, gdy dowiadują się o czym będzie rozmowa.

Sadownicy i plantatorzy nie chcą wypowiadać się pod nazwiskiem, proszą by nie wymieniać gdzie mieszkają. Opowiadają, że nawet osoby, które zbierały podpisy pod petycją do władz gminy, by nie doszło do realizacji wiatrowej inwestycji są źle traktowane. Jak relacjonują, w trzech miejscowościach 90 procent ma być przeciw. W czwartej, gdzie ludzie stracili nadzieję, że sprzeciw coś pomoże, 60 proc. nie chce wiatraków.

W niebo, od lutego

Mieszkańcy mają żal do władz, że nie byli o niczym informowani. Gdy spontanicznie wybrali się do gminy, burmistrz miał im powiedzieć, że o niczym nie wie, a radni mieli dziwne miny. Zdenerwowani sadownicy i plantatorzy już sami nie wiedzą czy ich przedstawiciele udawali zaskoczonych czy faktycznie nie byli świadomi sytuacji. Zwłaszcza, że jak twierdzą moi rozmówcy działki na których mają być zlokalizowane turbiny należą do radnych, sołtysów albo byłych radnych. A to, co ich najbardziej bulwersuje – z inwestorem współpracuje jedna z pracownic gminy.

Faktycznie, przedstawiciele firmy, która zarejestrowana jest w Szczecinie, już w lutym rozmawiali z władzami józefowskiej gminy orientując się, czy widzą taką inwestycję na swoim terenie. Wystąpili też o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego by móc zrealizować swój pomysł.

– Dysponujemy najnowszą technologią, która pozwala na stawianie dużych wiatraków, w Polsce ani Europie jeszcze takich nie ma. Razem ze śmigłem będą miały 270 metrów. Na takich wysokościach lepiej łapią wiatr. To nie prawda, że typujemy działki po znajomości. Biorąc mapę zwracamy uwagę na odległości od budynków – w tym wypadku to 850 metrów – i 700 metrowy dystans między urządzeniami. Dopiero później sprawdzamy, do kogo należy grunt. Wchodzimy na Lubelszczyznę, planujemy postawić 22 wiatraki, każdy po 8 megawatów. W gminie Józefów nad Wisłą 9. Trudno przewidzieć czy się to uda i w jakim zakresie – mówi Janusz Szaj, dyrektor inwestycyjny firmy Polish Wind Power.

Pytany, czy inwestor bierze pod uwagę jakiego typu uprawy są na terenie, nad którym będą pracowały wiatraki przyznaje, że zna specyfikę regionu a od decyzji właściciela działki zależy czy pod wiatrakiem będzie uprawiał sad czy plantację.

– Po to dzierżawimy od niego cztery hektary. Osobiście stałem pod wiatrakiem, co prawda niższym i o mniejszej mocy, ale ten dźwięk mi nie przeszkadzał. Mógł bym tam nawet pracować 2-3 godziny. To bardzo indywidualna sprawa. Niektórym przeszkadza wiatrak, który mają w polu widzenia, inni nie słyszą szumu. W przepisowej odległości 850 metrów od urządzenia hałas będzie na poziomie 32-35 decybeli czyli tyle co wentylator klimatyzacji czy rozmowa szeptem – tłumaczy dyrektor z PWP.

Zazdrość i tyle

– Mieliśmy mieć komisję wspólną przed sesją absolutoryjną, gdy przyszła liczna grupa mieszkańców pytać o sprawę wiatraków. Nie wiedziałem wówczas i nadal nie wiem nic o lokalizacji tych urządzeń. Inwestor złożył jedynie wniosek obszarowy bez wskazania konkretnych działek. To, że naszym terenem interesują się firmy wiatrakowe nie jest tajemnicą, już w 2013 roku szukano miejsca. W tym przypadku do rozpoczęcia procedowania jest bardzo daleko. Najpierw musimy wprowadzić zmiany, którymi zajmujemy się teraz, by zabrać za kolejne. Zwłaszcza, że nawet nie ma gotowej ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nie wiadomo kiedy będzie i kiedy prezydent ją podpisze – mówi Grzegorz Kapica, burmistrz Józefowa nad Wisłą, który uważa, że całe zamieszanie z wiatrakami i emocje, które wzbudziły to kwestia zazdrości o to gdzie turbiny mają być. Choć jeszcze nie wiadomo gdzie zostaną zlokalizowane i czy w ogóle.

– Wszystko zależy od tego, ile umów dzierżawy gruntu podpiszemy, przy dwóch czy trzech turbinach inwestycja się nie będzie kalkulowała. Dopiero wówczas zacznie się planistyczna procedura. Ją także mieszkańcy mogą zablokować wnosząc uwagi. Później decydujący głos będą mieć radni – wyjaśnia dyrektor Szaj, który potwierdza informacje mieszkańców, że pracownica gminy reprezentuje inwestora.

– Naszą praktyką, jest, że na danym terenie szukamy kogoś, kto umawia spotkania, dysponuje dokumentami. Trudno nam być w tylu miejscach. Czasami to ktoś bezrobotny, czasami pracownik mleczarni, obojętnie – dodaje zapewniając, że absolutny przypadek sprawił, że w Józefowie to pracownica gminnego Referatu Inwestycji, Planowania Przestrzennego, Działalności Gospodarczej i Ochrony Środowiska.

Petycja-nie-petycja

– Mnie wiatraka nikt nie proponował, mam za małą działkę i nie leży ona w obszarze zainteresowania inwestorów. Ale nie widzę problemu w tym gdyby mój sąsiad wydzierżawił grunt i bym miał w okolicy to urządzenie. Zresztą sądzę, że by przyszedł zapytać co sądzę na ten temat, bo jesteśmy w dobrych stosunkach – uważa burmistrz, który tłumaczy, że wszyscy wiedzą, że OZE to zbawienie świata.

Dlatego na przykład zabiegał o fundusze na fotowoltaikę czy solary.

Grzegorz Kapica pytany o petycję, którą przynieśli przeciwnicy wiatraków mówi, że dokument trudno nazwać petycją, to podpisane przez kilkadziesiąt osób pismo adresowane do niego i radnych w którym autorzy wskazują na szkodliwość zdrowotną turbin. Korespondencją zajmie się stosowna komisja, która zadecyduje gdzie ją skierować.

I teraz coś takiego

– Mnie to młodych żal, dzieci, wnuków. Mnie już nic nie zrobią, choć perspektywa, że będę cały czas widział z okien migające śmigła nie jest dobra. Teraz mam sady, pola, uprawy. Potem tylko te błyski i pewnie szum. Młodych mi szkoda. Pobrali kredyty, zainwestowali, zaczęli budować dom. Mówiłem, idźcie do pracy, po ośmiu godzinach nic was nie będzie obchodziło, jak się maszyna psuje, to fabryka się martwi. Zostali, ciężko pracują całymi dniami i teraz coś takiego – mówi jeden z gospodarzy, który narzeka, że rolnicy są zostawieni sami sobie.

– Burmistrz mówi, że nie jest stroną, że to kwestia inwestora i właściciela ziemi. Oczywiście, ale pomocy prawnej nie mamy żadnej. Co się stało w sąsiedniej gminie, która nie uchwaliła zmian w planie, bo radni byli za ludźmi. Wiatraków tam nie postawili, tylko, że rolnicy podpisali z inwestorem umowy zanim rada podjęła decyzję. Ale umowa obowiązuje, w księdze wieczystej jest adnotacja i w efekcie chyba przez ponad 20 lat nie mogą ziemi sprzedać, wydzierżawić ani nawet przepisać na dzieci. Ludzie się o tym dowiadują, gdy chcą coś załatwić – relacjonuje mieszkaniec gminy Józefów nad Wisłą.

Szczecińska firma, która proponuje 120 tysięcy zł rocznie za dzierżawę 4 hektarów jest polskim przedsięwzięciem, właścicielem jest Niemiec, który od wielu lat mieszka i pracuje w Polsce. Wiatraki mają powstać dzięki niemieckim i szwajcarskim funduszom. Polish Wind Power ma przygotować inwestycję i obsługiwać urządzenia w ruchu.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Odwołane i opóźnione pociągi. To przez oblodzenie trakcji

Odwołane i opóźnione pociągi. To przez oblodzenie trakcji

Jak informuje PKP Intercity, wystąpiły opóźnienia w kursowaniu pociągów spowodowane zamarzającym deszczem na kolejowej sieci trakcyjnej. Oblodzenie uniemożliwia pobór energii elektrycznej i przejazd składów.

Opowieść o uzależnieniu. Przedstawienie Teatru Panopticum
teatr
17 stycznia 2025, 18:00

Opowieść o uzależnieniu. Przedstawienie Teatru Panopticum

Dom Kultury LSM zaprasza w najbliższy piątek (17 stycznia) na przestawienie pt. „Odlot” w wykonaniu Teatru Panopticum z Młodzieżowego Domu Kultury „Pod akacją” z Lublina. „Odlot” to metaforyczna i uderzająca w scenicznym wyrazie opowieść o uzależnieniu.

Jak informuje DORSZ, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie

Polskie wojsko w stanie najwyższej gotowości. Rosja atakuje zachodnią Ukrainę

Dzisiaj nad ranem Rosja znów przeprowadziła zmasowany atak na cele w Ukrainie, także jej zachodniej części. Polskie wojsko zareagowało natychmiast.

Szymon Strzałkowski ma za sobą przeszłość w ligach centralnych

LNBA: Nieoczywisty bohater

Meczem kolejki w rozgrywkach LNBA w minioną sobotę śmiało można określić potyczkę Alco z Alfachem Team. Obie ekipy są w grze o najlepszą czwórkę, która później będzie rywalizowała w fazie play-off o mistrzostwo LNBA. Po 9 serii gier bliżej tego celu jest Alco, które pokonało Alfachem Team 61:58.

Piotr Ziółkowski to jeden z liderów Symbitu

Pod koszami Dziennika Wschodniego: Problemy Symbitu

The Reds i Symbit – to prawdopodobnie te dwa zespoły stoczą walkę o mistrzostwo rozgrywek Pod koszami Dziennika Wschodniego im. Andrzeja Wawrzyckiego. W miniony weekend spore problemy z odniesieniem zwycięstwa miał ten drugi zespół, który długo męczył się z silnym w tym sezonie Back to the Roots.

Jeden z przykładowych widoków prezentujących odnowiony Rynek w Wąwolnicy. Więcej szczegółów mieszkańcy gminy poznają w przyszłym tygodniu
ARCHITEKTURA

Bez wycinki, ale nowocześnie. Porozmawiają o nowym Rynku w Wąwolnicy

W przyszłym tygodniu, we wtorek, mieszkańcy miasta i gminy Wąwolnica będą mieli okazję porozmawiać o tym, jak ma wyglądać odnowiony Rynek z położonym w centrum skwerem. Architektoniczna koncepcja wchodzi do etapu społecznych konsultacji.

Edyta Geppert zaśpiewa w Zamościu w niedzielę, 19 stycznia
KONCERT
19 stycznia 2025, 17:00

Pierwsza dama polskiej estrady: w niedzielę w Zamościu

Najpiękniejsze dzieła polskiej piosenki literackiej będzie można w niedzielę (19 stycznia) usłyszeć w Zamościu. Na dodatek w wyjątkowym wykonaniu - Edyty Geppert.

Michael Fassbender i Jodie Turner-Smith w serialu The Agency
DO ZOBACZENIA
film

The Agency: Szpiegowska premiera już w lutym (wideo)

Michael Fassbender, Richard Gere, Jeffrey Wright i Jodie Turner-Smith w szpiegowskim thrillerze The Agency. Premiera 10 lutego.

Chełm w budowie: Plany inwestycyjne na 2025 rok
PLANY I PIENIĄDZE

Chełm w budowie: Plany inwestycyjne na 2025 rok

Ambitne plany samorządu miasta potwierdza „prorozwojowy budżet” na poziomie ponad pół miliarda złotych. Co przewiduje harmonogram inwestycji na ten rok?

Szarpał i bił swoją partnerkę. Teraz grozi mu pięć lat

Szarpał i bił swoją partnerkę. Teraz grozi mu pięć lat

Włodawscy policjanci zatrzymali 46-latka, który szarpał i bił swoja konkubinę. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna od kilku miesięcy znęcał się nad kobietą.

Kolędowanie u Barnardynów
31 stycznia 2025, 19:00

Kolędowanie u Barnardynów

Już 31 stycznia odbędzie się wydarzenie – „Niezła szopka u Bernardynów”, które potrwa do 1 lutego.

Rok 2025 przyniósł kilka zmian dla pasażerów komunikacji miejskiej w Puławach. Od tygodnia działa nowy rozkład jazdy, nieco odchudzony w stosunku do starego. Kolejne nowości zaplanowano na maj
PUŁAWY

Mniej połączeń, droższe bilety. Ale za rok będą jeździć elektryki

Miejski Zakład Komunikacji od tygodnia testuje nowy rozkład jazdy, w którym brakuje m.in. linii M1 i M2. Na ośmiu innych wprowadzono ograniczenia liczby kursów - chodzi o te prowadzące do Zakładów Azotowych i Kazimierza Dolnego. Spółka planuje także nowe inwestycje.

"Znajomi" poprosili ich o przelew na Blika. Tak stracili pieniądze

"Znajomi" poprosili ich o przelew na Blika. Tak stracili pieniądze

Tu 6700, tam 1600 złotych. Wystarczyło, że na konta ich znajomych włamali się oszuści.

Nowy trener w sztabie Motoru Lublin
KADRY

Nowy trener w sztabie Motoru Lublin

Sztab szkoleniowy Motoru Lublin ciągle rośnie w siłę. Na początku przygotowań do rundy wiosennej beniaminek PKO BP Ekstraklasy ogłosił, że z bramkarzami oprócz Marcina Zapała będzie pracował także Jarosław Tkocz. We wtorek okazało się, że do żółto-biało-niebieskich dołączył jeszcze Jakub Deszczka.

System amunicji krążącej WARMATE
WSPÓŁCZESNE POLE WALKI

Obserwacja i identyfikacja. Ćwiczenia z dronami kamikadze

Dron kamikadze może przez godzinę unosić się nad danym obszarem w oczekiwaniu na wybór celu. A przez cały czas może zapewnić przewagę na polu walki. Jak wyglądają ćwiczenia operatorów systemu WARMATE z 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej?

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium