Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Biłgoraj

25 kwietnia 2022 r.
13:55

Mieszkańcy mówią "nie" biogazowni. Nie chcą smrodu i zniszczonych dróg

Autor: Zdjęcie autora Anna Szewc
1 2 A A
Plac po dawnym składzie buraczanym w Żabnie świeci pustkami. Tak jest od lat. I nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie miało się to zmienić.
Plac po dawnym składzie buraczanym w Żabnie świeci pustkami. Tak jest od lat. I nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie miało się to zmienić. (fot. Komitet Mieszkańców Wsi Żabno )

Mieszkańcy Żabna w gminie Turobin nie chcą u siebie biogazowni. I mają żal do urzędników, którzy najpierw cofnęli pozwolenie na budowę, a później uznali je za ważne. Członkowie komitetu protestacyjnego zapowiadają, że będą walczyć do skutku. Właśnie zaskarżyli decyzję wojewody.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Temat nie jest nowy. Pierwsze kroki w kierunku biogazowni, która miałaby powstać w Żabnie na terenie byłego składu buraczanego, podjęto jeszcze w 2008 roku. Lubelska firma Bioenergia otrzymała pozwolenie na budowę w 2011 roku. Wtedy miejscowi byli na tak.

– Mówiono, że tam będzie wykorzystywana biomasa roślinna, ludzie wierzyli, że będą coś z tego mieli. Zapewniano, że znajdziemy punkt zbytu odpadów, a dzięki wyprodukowanej energii będzie np. ogrzewana szkoła – opowiada Leszek Kalamon, jeden z obecnie protestujących.

Jak to z pozwoleniem było

Gmina wydzierżawiła inwestorowi działki. Ten jednak za nie nie płacił, a na placu budowy nic się nie działo. Mieszkańcy Żabna byli przekonani, że temat „umarł śmiercią naturalną”. Ale w 2018 pojawiła się firma Eko-Farmenergia 6 z Warszawy, która od lubelskiej wykupiła całą dokumentację i uzyskała wszystkie prawomocne uzgodnienia i decyzje. Wtedy też pojawiły się głosy, że przetwarzana będzie w Żabnie nie biomasa roślinna, ale np. odchody zwierzęce, a to już ludziom przestało się podobać. Zawiązał się komitet, który pod protestem zebrał ok. 1100 podpisów. Miejscowi byli zadowoleni, gdy w 2019 roku nadzór budowlany stwierdził, że inwestycja nie ruszyła, a zatem pozwolenie na budowę powinno być cofnięte. Starosta biłgorajski wydał właśnie taką decyzję. Inwestor odwołał się do wojewody, a ten podtrzymał decyzję powiatowych urzędników. Identyczne postanowienie wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Ale to sprawy nie zakończyło. Trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a ten jesienią 2021 roku uchylił wyrok i kwestia ważności pozwolenia wróciła do starostwa, które... zmieniło zdanie. Wydane 10 lat wcześniej pozwolenie na budowę uznano za ważne. Tę decyzję tym razem podtrzymał również wojewoda.

Budowa? Tam nic się nie działo

Mieszkańcy Żabna są rozgoryczeni. Uważają, że urzędnicy nie dochowali rzetelności, badając sprawę, bo uwierzyli w zapewnienia kierownika budowy, a nie wzięli pod uwagę dowodów przedstawionych przez miejscowych.

– Tam nigdy nic się nie działo, poza postawieniem zdewastowanego kontenera. Przecież mieszkamy po sąsiedzku i widzimy – przekonuje Kalamon. Wspomina, że jako dowód w postępowaniu przywołano kradzież grzejników z kontenera, który zdaniem mieszkańców, w momencie gdy miało dojść do przestępstwa, wcale nie stał w Żabnie tylko w oddalonej o 9 km Tarnawie Małej. Jako dowód przedstawiali zdjęcia satelitarne, ale ani starosta, ani wojewoda nie wzięli tego pod uwagę.

– Wisienką na torcie jest fakt, że firma Eko-Farmenergia 6 dysponuje obecnie pozwoleniem na budowę, jednak nie dysponuje działkami uwzględnionymi w tym pozwoleniu, bo w międzyczasie część gruntów, na których miała powstać biogazownia, została wydzierżawiona zupełnie innym inwestorom – dodaje Leszek Kalamon. Dlatego wspólnie z innymi mieszkańcami Żabna zapowiada walkę „aż do skutku”.

W ostatni piątek za pośrednictem Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego do WSA skierowali kolejną skarga na decyzję wojewody. Podpisał się pod nią Krzysztof Matyjaszek, bo jego działka sąsiaduje z tą należącą do inwestora, więc mężczyzna jest stroną w sprawie. Ale popierają go niemal wszyscy mieszkańcy wioski. – Nie chcemy tej biogazowni i już. Bo co będziemy z tego mieli? Jedynie smród i rozjeżdżone, zniszczone drogi – argumentuje mężczyzna.

Sprawą zajmie się teraz sąd. Mieszkańcy Żabna czekają na jego decyzję. A co jeśli nie będzie dla nich korzystna? – Pójdziemy do NSA. Na pewno łatwo się nie poddamy – zapowiada Kalamon.

Inwestor liczy straty

Tymczasem inwestor zapewnia, że wszelkie obawy mieszkańców są nieuzasdnione. Przyznaje, że podczas jednego ze spotkań mówiono o biogazowniach, w których wykorzystuje się odchody zwierzęce, ale nie było mowy o takim rozwiązaniu w Żabnie.

– Na pewno nigdy w planowanej biogazowni nie będzie wykorzystywany wsad pozwierzęcy (np. kurzy obornik – red.), bo w pozwoleniu jest mowa o biogazowni na wkład roślinny, a zmiana projektów byłaby czasochłonna i kosztowna – przekonuje Janusz Szaj, pełnomocnik Eko-Farmenergii 6.

Dodaje, że mieszkańcy żadnych strat nie poniosą, bo współczesne zakłady tego typu, wykorzystując nowoczesne technologie, są hermetyczne i czyste, nie powodują żadnych strat dla środowiska. Mówi także, że z powodu protestów straty liczy inwestor. – Kiedy kilka lat temu planowano biogazownię, koszt jej budowy szacowano na 40 mln zł, teraz to już ok. 60 mln. Nie licząc dotacji, które firma straciła, a mogła przy tej inwestycji wykorzystać – wylicza. Przekonuje także, że wygaszenie pozwolenia na budowę było nieprawne, co wskazał NSA, uznając wyższość zeznań świadków nad zarzutami o brak wpisów w dzienniku budowy. – Żałuję, że mieszkańcy Żabna są kompletnie głusi na wszelkie nasze argumenty, bo naprawdę na uruchomieniu biogazowni mają szanse skorzystać – kwituje Szaj.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Wojsko otrzyma nowe wozy i haubice. Umowa warta 17 miliardów podpisana
Kraj

Wojsko otrzyma nowe wozy i haubice. Umowa warta 17 miliardów podpisana

Dzisiaj w Stalowej Woli zawarta została umowa na zakup 250 wozów towarzyszących do samobieżnych haubic K9 oraz 96 haubic Krab wraz z wozami towarzyszącymi. Do tego dochodzi pakiet szkoleniowy i logistyczny. - To historyczny moment, inwestycja w bezpieczeństwo - ocenił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

Zmiany na rondzie przy zamku potrzebne? Lubelski radny ma propozycję

Zmiany na rondzie przy zamku potrzebne? Lubelski radny ma propozycję

Radny miejski Konrad Wcisło zwrócił się do prezydenta Lublina z prośbą o zmianę organizacji ruchu na ul. Podzamcze. W odpowiedzi zastępca prezydenta Tomasz Fulara poinformował, że miasto nie planuje wprowadzenia proponowanych modyfikacji.

Desperat groził, że wysadzi komisariat i zabije rodzinę policjanta

Desperat groził, że wysadzi komisariat i zabije rodzinę policjanta

Podejrzany za kratkami spędzi całą zimę. Mieszkaniec Kraśnika został aresztowany na trzy miesiące po tym, jak znieważył policjantkę, straszył wysadzeniem komisariatu i groził śmiercią innemu z funkcjonariuszy. Wcześniej używał przemocy wobec bliskiej osoby.

Zbliża się koszmar dla kierowców: najpierw ślisko i mokro, a potem mgła

Zbliża się koszmar dla kierowców: najpierw ślisko i mokro, a potem mgła

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla całego województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty pozywają Polimex. Chodzi o prawie 250 mln zł

Puławskie Azoty pozywają Polimex. Chodzi o prawie 250 mln zł

Dzisiaj do Sądu Okręgowego w Lublinie trafił pozew o sporą sumę. Zakłady Azotowe w Puławach za opóźnienie w rozbudowie swojej elektrociepłowni oczekują od wykonawcy prac 249,2 mln zł. To suma kar umownych nałożonych na konsorcjum odpowiedzialne za nowy węglowy blok o mocy 100 MW.

Uwaga, ślisko. Przekonali się o tym kierowcy

Uwaga, ślisko. Przekonali się o tym kierowcy

Niskie temperatury i opady marznącego deszczu i śniegu dały się we znaki. Od północy w poniedziałek na lubelskich drogach doszło do 44 zdarzeń drogowych.

Do wylicytowania będą chociażby: rękawica Julii Szeremety oraz koszulka Wilfredo Leona

VII Charytatywny Turniej w Siatkonogę już w sobotę. Pamiątki od Wilfredo Leona i Julii Szeremety na aukcjach

Charytatywny Turniej w Siatkonogę, to już tradycja w Kraśniku. W najbliższą sobotę o godz. 9 wystartuje siódma edycja imprezy, w której chodzi przede wszystkim o pomaganie. Tym razem pieniądze będą zbierane na rzecz 13-letniego Alana, który zmaga się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Dodatkowo uczestnicy zagrają dla dzieci z Placówki Opiekuńczo Wychowawczej nr 1 i nr 2. Jak zwykle w zebraniu środków mają pomóc aukcje pamiątek, głównie sportowych, ale w tym roku nie tylko.

Lodowisko w Krasnymstawie

Lodowisko w Krasnymstawie już otwarte. Znamy cennik i godziny otwarcia

Czekali na to duzi i mali mieszkańcy miasta, bo dotąd takiej atrakcji nie mieli. Doczekali się. W sobotę otwarte zostało w centrum Krasnegostawu miejskie lodowisko. Będzie funkcjonowało do końca lutego. Znamy jego cennik i godziny otwarcia.

Doradztwo podatkowe a zmieniające się przepisy – dlaczego warto być na bieżąco?

Doradztwo podatkowe a zmieniające się przepisy – dlaczego warto być na bieżąco?

Doradztwo podatkowe to kluczowy element strategii finansowej każdej firmy. W obliczu rosnącej liczby przepisów oraz ich częstych zmian, zrozumienie, jak te regulacje wpływają na działalność przedsiębiorstwa, staje się niezwykle istotne.

Grzegorz Król był całe życie związany ze Szczebrzeszynem

Nie żyje Grzegorz Król. Żył i tworzył w Szczebrzeszynie

W wieku 67 lat zmarł w niedzielę 22 grudnia Grzegorz Król, artysta malarz ze Szczebrzeszyna.

Wesołych Świąt życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Wesołych Świąt życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia, dużo zdrowia, radości oraz pogody ducha życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Prezydent Białej Podlaskiej z rodziną śp. Riada Haidara

Burza po ostrych słowach syna Riada Haidara. Są reakcje biskupa i prezydenta

Boli nas zakłamywanie historii- pisze w oświadczeniu biskup siedlecki Kazimierz Gurda. To reakcja na słowa Kamila Haidara, który podczas otwarcia mostu w Białej Podlaskiej stwierdził, że święty Jozafat Kuncewicz wsławił się mordowaniem prawosławnych. Prezydent Michał Litwiniuk przyznaje, że taka wypowiedź nie powinna w ogóle paść podczas miejskiej uroczystości.

Górnik Łęczna kończy rok 2024 w czołowej szóstce. Jak przedstawiają się liczby zielono-czarnych?

Górnik Łęczna kończy rok 2024 w czołowej szóstce. Jak przedstawiają się liczby zielono-czarnych?

Koniec roku to dobry czas do podsumowań. Górnik Łęczna na półmetku sezonu plasuje się na szóstym miejscu w Betlic I Lidze i wiosną maluje się przed nim perspektywa włączenia do walki o awans do PKO BP Ekstraklasy. Jak miniona runda wyglądała dla zielono-czarnych w liczbach? Zapraszamy na nasz subiektywny ranking

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Kolejna udana akcja "łowców głów"

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Kolejna udana akcja "łowców głów"

Lubelscy „łowcy głów” złapali w Lublinie dwie osoby poszukiwane listami gończymi. Tuż przed zatrzymaniem, pod nogi policjantów wypadły paczki z narkotykami.

Romanowski może wrócić do Polski, ale ma kilka warunków

Romanowski może wrócić do Polski, ale ma kilka warunków

Marcin Romanowski, były wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości podejrzany w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości, na portalu X zadeklarował, że może wrócić do Polski w ciągu 6 godzin. Pod warunkiem, że zostaną spełnione jego warunki.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium