Nasz czytelnik podejrzewa, że w Grabówce (pow. parczewski) dochodzi do nielegalnego składowania odpadów. Starosta parczewski zapewnia, że sprawa zostanie zbadana.
„Na wyrobisku, przypuszczalnie w ramach rekultywacji i odzysku skały z kopalni węgla Bogdanka, właściciel umieszcza odpady, zwożąc je całymi ciężarówkami, a następnie zasypuje odpadem z kopalni. Cały proceder widać z szosy” – poinformował naszą redakcję jeden z czytelników.
Z jego wiedzy wynika, że dochodzi do tego nocą i w weekendy. – Wystarczy grzebnąć koparką, a śmieci same się wysypią – uważa anonimowy autor listu do redakcji.
Starostwo zapewnia, że zbada sprawę.
– Właściciel nieruchomości ma pozwolenie na rekultywację łupkiem z kopalni Bogdanka – przyznaje starosta Jerzy Maśluch. – Ale z anonimu, który my również dostaliśmy, wynika że przykrywa łupkiem, jakieś niebezpieczne odpady. Dlatego zarządziłem kontrolę metodą odkrywkową.
Kontrola ma się odbyć jak najszybciej – obiecują urzędnicy. Koparka ma w kilku miejscach wkopać się w ziemię. Na miejsce starosta zwoła też nadzór górniczy i inspekcję sanitarną.
– Jesteśmy też w kontakcie z właścicielem nieruchomości. Niech postara się nam udowodnić, że wszystko jest w porządku – dodaje starosta.
Jeżeli na miejscu okaże się że poza łupkami, są jeszcze inne odpady, to inspekcja pobierze próbki do zbadania. – Musimy reagować nawet na anonimy – podkreśla Jerzy Maśluch.