Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Ekstraklasa

22 grudnia 2024 r.
12:39

Paweł Golański: Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak ludzie żyją Motorem

Rozmowa z Pawłem Golańskim, dyrektorem sportowym Motoru Lublin

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Ilu zawodników można wyciągnąć z szatni Motoru, dodać kolejnych nowych, a mimo to zachować charakter „niezniszczalnych”?

– Przede wszystkim nie da się kupić tego charakteru, a ta szatnia to ma. Ja wchodząc do klubu pierwszego dnia, na podstawie obserwacji widziałem, że ten głód piłki na wysokim poziomie jest tutaj niesamowity. To od początku mi imponowało. Dlatego nie możemy właśnie robić rewolucji, tylko takie ruchy, żeby tego, co jest w tym zespole, tego motoru napędowego nie stracić. Trzeba rozsądnie dokładać jednostki. A każdy, kto do nas trafi będzie weryfikowany właśnie także pod względem charakterologicznym. Wywiad środowiskowy będzie bardzo ważny, tak samo, jak rozmowa trenera z piłkarzem. Żeby Mateusz poznał czy zawodnik mu pasuje. Takie rozmowy na pewno nasz trener będzie przeprowadzał czy już to nawet robił. Powtórzę raz jeszcze: my nie zrobimy rewolucji, bo to mogłoby bardzo mocno zmienić szatnię. A nikt tego nie chce.

  • Kilku zawodników pojawi się w drużynie, więc pewnie ktoś będzie musiał też zimą opuścić drużynę?

– Patrząc na naszą kadrę, to nie jest ona niewiadomo, jak szeroka. Jesteśmy jednak po wstępnych rozmowach z zawodnikami, ale czekamy jeszcze na rozwój wypadków. Zdajemy sobie sprawę, że jeżeli pojawi się u nas czterech nowych piłkarzy, to na poszczególnych pozycjach niektórzy będą mieli mniejsze szanse grania. Dlatego w grę wchodzą wypożyczenia młodych piłkarzy do niższych klas rozgrywkowych.

  • Pewnie jednym z takich kandydatów jest Patryk Romanowski?

– Rozmowy już były, to nie jest tajemnica. To samo dotyczy Miłosza Lewandowskiego. Fajnie, żeby pograł na niższym szczeblu, ale aby pojawiał się na boisku regularnie. Prowadzimy rozmowy i zobaczymy, jak to się ułoży. To są zawodnicy, którzy potrzebują minut, żeby się rozwijać i patrzymy na nich właśnie pod tym kątem. „Roman” ma akurat dużą konkurencję, bo musi walczyć o miejsce w składzie z dwoma piłkarzami. W takiej sytuacji i dla zawodnika i dla klubu optymalnie będzie go gdzieś wypożyczyć.

  • Ostatnio kilka razy prezes Jakubas mówił w wywiadach o tym, że Motor musi sam zarabiać na siebie, a on może pomagać w kwestii transferów. Czy w tej sytuacji gdyby jutro ktoś wyłożył milion euro np. za Filipa Lubereckiego, to musielibyście go sprzedać?

– Motor nie musi nikogo sprzedawać. Rozmawialiśmy z prezesem, że chcemy zbudować historię transferową Motoru. Pokazać w ten sposób w świecie piłki, że mamy możliwości, żeby kogoś kupić, ale również promować i sprzedawać. To jest naturalne, także dla piłkarzy, że Motor może być fajną trampoliną do jeszcze lepszej kariery. Do transferów wychodzących trzeba jednak podchodzić bardzo rozsądnie. Kiedy pojawi się korzystna oferta dla klubu, zawsze będzie rozpatrzona. Żeby jednak wytransferować piłkarza, to kilka stron musi być o tym przekonanych: klub, piłkarz i agent. Muszą wspólnie dojść do wniosku, że zawodnik jest gotowy. Nie jest sztuką sprzedać za ten wspomniany milion euro, ale zawodnik może się później odbić od nowego klubu. Wtedy w świat pójdzie informacja, że mu się nie udało. Zbudujemy jakąś historię transferową, ale raczej będzie to rozpatrywane w kontekście niepowodzenia i że nie był gotowy na wyjazd. To bardzo złożony temat i będziemy do tego podchodzić racjonalnie. Jeżeli chodzi konkretnie o Filipa, to uważam, że ten rok jest dla niego bardzo ważny, nawet nie sezon, a cały rok kalendarzowy. To chłopak z dużym potencjałem piłkarskim. Mistrzostwa Europy U21 są coraz bliżej, a ja uważam, że Filip nie jest bez szans, żeby trener Majewski pochylił się nad powołaniem go do swojej reprezentacji.

  • Przykładem zawodnika, który mógł wyjechać za wcześnie z Polski jest chociażby Krzysztof Kubica?

– Takich piłkarzy jest u nas bardzo dużo. Inną strategię na ten temat ma Lech Poznań. Będąc na kursie dyrektorskim, który organizował PZPN mieliśmy taki panel właśnie na temat Lecha i ich zasad. Przyjęli w Poznaniu, że nie puszczają zawodnika z klubu, który nie rozegra określonej liczby spotkań w PKO BP Ekstraklasie. Oczywiście, transfery w Lechu są przeprowadzane na ogromną skalę. Nie wszyscy jednak sprawdzili się w nowych klubach, tak jak mówiłem, to jest złożony proces. Idziesz w nowe środowisko, czasami ciężko jest się zaaklimatyzować. Plus jest taki, że my właśnie nic nie musimy, tylko chcemy, to jest duża różnica.

  • A jak pan ocenia Filipa Lubereckiego porównując go do siebie w podobnym wieku?

– Jest zdecydowanie dalej w rozwoju piłkarskim. Ja w jego wieku grałem zresztą na innej pozycji, w takim ustawieniu, które nie jest już praktykowane – byłem typowym stoperem. Filip przede wszystkim ma duży potencjał motoryczny, jest też inteligentny. Ktoś może powiedzieć, że ma gorsze warunki fizyczne, a w niektórych ligach szukają wysokich i silnych piłkarzy. Uważam jednak, że nadrabia to inteligencją boiskową i techniką użytkową. Fajnie się na niego patrzy, jak się porusza i daje radę z piłką. To jest dla niego początek. Uważam, że Motor to idealnie miejsce dla niego, aby dalej się rozwijał. To chłopak z 2005 rocznika, więc ten rok będzie dla niego ważny, aby wycisnąć z niego, jak najwięcej.

  • To chyba też kolejny argument za tym, żeby poszukać młodych piłkarzy. Filip trafił do Motoru z Escoli Varsovia i świetnie się sprawdził...

– To właśnie jeden z aspektów, które chcieliśmy poprawić i iść tą drogą. Ja jestem realistą i wiem, że nie wszyscy z tych młodych „wypalą”. Cieszmy się, jeżeli na pięciu właśnie dwóch-trzech będzie w stanie grać na tym poziomie. To będzie świetny wynik, jeżeli uda się ich wprowadzić do drużyny. Będziemy chcieli to robić sukcesywnie, ale żeby przy okazji nie zatracić tego co już mamy w zespole, aby te proporcje były na odpowiednim poziomie. Na pewno nie ściągniemy 10 młodych zawodników i powiemy: dobra, grajmy nimi. Pewne zasady muszą być zachowane.

  • Ostatnia kwestia dotycząca Filipa, bo o jego nowym kontrakcie mówi się już przynajmniej od pół roku. Coś w tym temacie drgnęło?

– No tak, cały czas ta sprawa krąży też w klubie. Powiem jednak krótko: liczę, że w najbliższym czasie, a chciałbym to zamknąć do świat, żeby z Filipem dograć ten kontrakt. Myślę, że dwie strony są zgodne i widzą, jak rozwija się zawodnik i jakie są korzyści dla nas i dla piłkarza. Mogę zdradzić, że ważne spotkanie w tej sprawie mieliśmy nawet w czwartek. Zawodnik dobrze czuje się w Motorze, a Motor zbudował go jako zawodnika. Jestem jednak także od tego, żeby przekonać piłkarza i jego agenta, że to jest idealne miejsce do dalszego rozwoju. Powtórzę się raz jeszcze, uważam, że ten rok może być dla niego ogromną trampoliną.

  • Skoro jesteśmy przy nowych umowach dla piłkarzy, to można się spodziewać, że z kilkoma innymi zawodnikami też uda się przedłużyć kontrakty?

– Rozmawiamy, bo wiele umów się kończy. Jesteśmy już po wstępnych rozmowach, ale wiadomo, że okres świąteczny jest specyficzny. Piłkarze się rozjechali, agenci też dużo podróżują, więc trzeba się wstrzelić na te spotkania. Wiemy doskonale, że to jest praca, która czasami potrzebuje czasu. Zdarza się tak, że wydaje ci się, że jest blisko zakończenia negocjacji, a okazuje się, że to jest złudne wrażenie. Pojawia się jakiś punkt, który jest kością niezgody i dalej trzeba rozmawiać, żeby znaleźć rozwiązanie i aby wszyscy byli zadowoleni. My mamy swoją wizję, co do budowania drużyny, co do punktów, które chcemy zawrzeć w kontrakcie.

  • A Sergi Samper jest w gronie piłkarzy, z którymi już rozmawiacie?

– „Sampi” ma kontrakt do końca sezonu. Mamy listę chłopaków, z którymi będziemy rozpoczynać poważniejsze negocjacje, a te często trwają. Widzimy jednak, ile Sergi daje zespołowi. Dodatkowo, to fajny i inteligentny chłopak, lubiany w szatni. A to też jest dla nas bardzo ważne. Mogę powiedzieć, że będziemy chcieli, aby został w Motorze na dłużej. Zobaczymy jednak, co przyniesie życie. Różne sytuacje się zdarzają. W ekstraklasie też były przypadki, że klub chciał, liczył na porozumienie, a zawodnik miał inne plany. Ja też biorę pod uwagę, że ktoś, kogo będziemy chcieli zatrzymać w zespole jednak zdecyduje się na rozstanie. Wychodzę jednak z założenia, że z niewolnika nie ma pracownika. Musisz czuć, że ten zespół może ci coś dać i że możesz się dalej rozwijać. Nie można przedłużyć umowy tylko ze względu na pieniądze.

  • A jak w ogóle będą wyglądały ruchy do klubu? Jest jakiś komitet transferowy, w którym każdy będzie musiał postawić swoją parafkę, żeby doszło do transferu?

– Jak to w klubie, każdy dział jest odpowiedzialny za coś i robi swoją pracę. Finalnie jest prezes i właściciel, który musi wszystko zatwierdzić. Jako dział sportowy, jestem ja, trener, sztab i wszyscy dyskutujemy, bo jedziemy na tym samym wózku. Uważam, że dyskusje są dobre. Jeżeli we wszystkim byśmy się zgadzali, to znaczyłoby, że coś jest nie tak. Finalnie musimy robić transfery, kiedy jest przekonanie, że to będzie dla nas wzmocnienie. Tak z Mateuszem sobie to ustaliliśmy. Ja też sporo już widziałem w tym sportowym życiu i na pewno nie zrobimy żadnego ruchu, który nie będzie zgodny z tym, co sobie założyliśmy.

  • Pytam o to, bo w lecie było sporo plotek, że pod koniec okienka jednak mimo kilku kandydatów nie udało się dodatkowo wzmocnić drużyny. Na końcu, to właśnie prezes Jakubas miał nie zgodzić się na transfery...

– O to trzeba by już pytać prezesa. Ja jeszcze takiej sytuacji nie miałem i trudno mi się do tego odnieść. Uważam jednak, że to kwestia rozmowy. Myślę też, że po to zostałem zatrudniony, żeby wykorzystać moją wiedzę. Ja nie mam nic przeciwko dyskutowaniu na temat danego zawodnika. Prezes może mieć inne zdanie. My musimy jednak wytłumaczyć, że w naszym przekonaniu, to będzie dobry ruch.

  • A jakie ma pan plany na drugą drużynę? Rezerwy kilku klubów PKO BP Ekstraklasy występują w Betclic II lidze...

– W moim wyobrażeniu wystarczającym poziomem dla drugiego zespołu jest trzecia liga. Z perspektywy tego, co się dzieje w drugiej, gdzie jest Zagłębie II, albo co działo się z rezerwami Lecha, uważam, że nie ma sensu mieć zespołu na tym szczeblu tylko dla zasady. Myślę, że trzecia liga jest dobrym przetarciem dla młodych, którzy zderzają się z seniorską piłką. Dla nas ważne jest także, żeby mieć drużyny z naszej akademii w Centralnej Lidze Juniorów. Na pewno jest tutaj sporo roboty i będziemy do tego dążyć. Ekstraklasa jest motorem napędowym dla całego klubu. Widać to po kibicach. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak ludzie żyją Motorem. Patrząc na to, co działo się w meczu z Radomiakiem, jak świetnie to wszystko było zorganizowane i jak kibice wspierali drużynę nie tylko w meczach domowych, ale i na każdym wyjazdowym, to pokazuje, że jest moda na Motor i że ten klub się odrodził. A przy okazji pokazał duży potencjał i to na wielu płaszczyznach. Teraz z pokorą, ale i podniesioną głową trzeba iść do przodu.

Pierwszą część naszej rozmowy z dyrektorem Motoru Pawłem Golańskim można znaleźć TUTAJ

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Najlepsze sushi w Lublinie? Zobacz które miejsca polecają internauci
RANKING
galeria

Najlepsze sushi w Lublinie? Zobacz które miejsca polecają internauci

Sushi to jedno z najbardziej rozpoznawalnych dań kuchni japońskiej, które od lat cieszy się niesłabnącą popularnością na całym świecie. W Lublinie również można zjeść dobre sushi. Gdzie? Podpowiadamy w naszym rankingu.

Kolejne oszustwa na inwestycje. Czterdziestolatka straciła 150 tys. zł

Kolejne oszustwa na inwestycje. Czterdziestolatka straciła 150 tys. zł

Nie ma dnia bez informacji o kolejnych oszustwach w Internecie. Mechanizm działania przestępców jest podobny, ale mimo tego nabierają się kolejne osoby. Tym razem 40-latka z powiatu bialskiego.

Dzisiaj więcej policji na drogach

Dzisiaj więcej policji na drogach

Mundurowi chcą skontrolować jak największą liczbę kierowców. Chodzi o poprawę bezpieczeństwa.

Ekstrakt z liści międzynarodowym przełomem? Odkryli go lubelscy naukowcy

Ekstrakt z liści międzynarodowym przełomem? Odkryli go lubelscy naukowcy

Może być stosowany jako suplement diety lub jako kosmetyk, a przy tym pomaga w leczeniu gronkowca. Preparat został opatentowany w grudniu i już zdobył uznanie na świecie.

Archiwum Państwowe na Majdanku ma już 80 lat

Archiwum Państwowe na Majdanku ma już 80 lat

To było pierwsze archiwum otwarte w miejscu po obozie. Dzisiaj jego tajemnice może poznać każdy z nas.

Cel? Wygrana numer dwadzieścia. ChKS Chełm zagra na wyjeździe z Astrą Nowa Sól

Cel? Wygrana numer dwadzieścia. ChKS Chełm zagra na wyjeździe z Astrą Nowa Sól

W meczu 22. kolejki ChKS Chełm zagra na wyjeździe z Astrą Nowa Sól. Spotkanie rozpocznie się w sobotę, o godzinie 17.

Ksiądz ze Snopkowa miał zniesławić posłankę Lewicy. Znamy wyrok sądu

Ksiądz ze Snopkowa miał zniesławić posłankę Lewicy. Znamy wyrok sądu

Poszło o internetowego mema, na którym proboszcz porównał obecną minister ds. równości do narodowo-socjalistycznej młodzieży z czasów Hitlera. Batalia trwała dwa lata.

Spowiedź tylko dla pełnoletnich? Ksiądz odpowiada

Spowiedź tylko dla pełnoletnich? Ksiądz odpowiada

Podobno może być gorsza niż klasówka, a także wywoływać u dziecka niepotrzebny stres. Innego zdania są duchowni, według których zagrożenia nie ma.

Pavol  Stano (Górnik Łęczna): Z postawy i zaangażowania drużyny jestem zadowolony

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Z postawy i zaangażowania drużyny jestem zadowolony

W piątek Górnik Łęczna rozegrał ostatni zimowy mecz kontrolny. Na Stadionie Ludowym w Sosnowcu zielono-czarni zremisowali 2:2 z tamejszym Zagłębiem. Jak spotkanie podsumował trener Pavol Stano i zawodnicy?

Oszustwo na inwestycje. Dlaczego ludzie tracą majątek?
MAGAZYN

Oszustwo na inwestycje. Dlaczego ludzie tracą majątek?

Nie ma właściwie dnia bez informacji o kolejnym oszustwie na inwestycje np. w akcje znanych spółek. Choć wiele się o tym mówi, coraz częściej tracimy oszczędności życia. Takie sytuacje zdarzają się bez względu na wiek, czy wykształcenie.

Bogdanka LUK Lublin prowadziła z PGE Projektem Warszawa już 2:0 w setach, a mimo to zeszła z boiska pokonana
ZDJĘCIA
galeria

Szalony mecz hali Globus. Bogdanka LUK Lublin stoczyła zacięty bój z PGE Projektem Warszawa

W hicie 24. kolejki Bogdanka LUK Lublin, mimo że prowadziła już 2:0 w setach, ostatecznie przegrała z PGE Projektem Warszawa 2:3. Po tym spotkaniu lublinianie na pewno będą mieli siatkarskiego kaca, szczególnie, że w drugiej partii zmietli stołecznych z boiska wygrywając 25:11.

Studniówka V Liceum Ogólnokształcącego im. M. Skłodowskiej-Curie
dużo zdjęć, wideo
galeria
film

Studniówka V Liceum Ogólnokształcącego im. M. Skłodowskiej-Curie

Dzisiejszej nocy w lubelskim hotelu Luxor & Atelia bawią się uczniowie ostatnich klas V LO im. Marii Skłodowskiej-Curie z ul. Lipowej w Lublinie. Studniówkę rozpoczęli od poloneza. Zrobiliśmy im kilka pamiątkowych zdjęć.

Tajemnicze duchy, symbole i historie - komputer napisał bajki o dzielnicach Lublina
galeria

Tajemnicze duchy, symbole i historie - komputer napisał bajki o dzielnicach Lublina

Tym razem coś dla dzieci i dorosłych - bajki o dzielnicach Lublina. Nie napisaliśmy ich sami - zrobiła to za nas sztuczna inteligencja, której pomogliśmy w niewielkim stopniu. Jak poradziła sobie z tym zadaniem, jakie historie opowiedziała o poszczególnych częściach Koziego Grodu? Do wygenerowania treści oraz ilustracji użyliśmy wersji ChatGPT4o.

Były ogródki a są koparki. Co dzieje się przy ulicy Mełgiewskiej?
Lublin
galeria

Były ogródki a są koparki. Co dzieje się przy ulicy Mełgiewskiej?

Od kilku tygodni mieszkańcy dzielnic Hajdów-Zadębie i Tatary zastanawiają się co się dzieje na terenie ogródków działkowych przy ulicy Mełgiewskiej. A właściwie tego, co z nich zostało. Na miejsce wjechały koparki. Budynki zamieniły się w sterty śmieci.

Krystian Mroczek otworzył wyniku meczu Chełmianki ze Stalą

Chełmianka wysoko pokonała w sparingu pierwszoligowca

Udany sprawdzian piłkarzy Grzegorza Bonina. Chełmianka w piątek zmierzyła się w kolejnym meczu kontrolnym z pierwszoligową Stalą Stalowa Wola. Goście wygrali aż 4:1.

PKO BP EKSTRAKLASA
19. KOLEJKA

Wyniki:

Cracovia - Raków Częstochowa 0-0
GKS Katowice - Stal Mielec 1-0
Górnik Zabrze - Puszcza Niepołomice 1-1
Jagiellonia Białystok - Radomiak Radom 5-0
Lech Poznań - Widzew Łódź 4-1
Legia Warszawa - Korona Kielce 1-1
Motor Lublin - Lechia Gdańsk 1-1
Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 1-0
Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 1-3

Tabela:

1. Lech 19 41 37-15
2. Jagiellonia 19 38 37-25
3. Raków 19 37 25-11
4. Legia 19 33 37-24
5. Cracovia 19 32 36-28
6. Górnik 19 31 27-21
7. Pogoń 19 30 26-21
8. Motor 19 29 28-31
9. Katowice 19 26 28-25
10. Widzew 19 25 25-29
11. Piast 19 25 21-19
12. Radomiak 19 20 23-31
13. Stal 19 19 19-25
14. Puszcza 19 19 18-27
15. Zagłębie 19 19 16-28
16. Korona 19 19 16-28
17. Lechia 19 15 19-34
18. Śląsk 19 10 15-31

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!