Ponad 80 interwencji na terenie powiatu janowskiego odnotowała wczoraj straż pożarna, po dwudniowych intensywnych opadach deszczu. Najwięcej zgłoszeń pochodziło z gmin Batorz, Chrzanów, Janów Lubelski i Modliborzyce.
W większości zgłoszeń z terenu powiatu janowskiego chodziło o wypompowywanie wody z zalanych budynków gospodarczych i mieszkalnych, usuwanie powalonych drzew i konarów a także o udrażnianie przepustów. „W szczytowym momencie w akcje ratownicze zaangażowanych było blisko 30 zastępów PSP i OSP” – podlicza Komenda Powiatowa PSP Janów Lubelski.
– Na 10 jednostek OSP, które mamy w gminie, większość pracowała w Zdziłowicach. Są położone w dole, wody spływają do tej miejscowości z każdej ze stron – mówi Józef Zbytniewski, wójt Godziszowa i dodaje, że dzisiaj jest już spokojniej. – Bo nie pada deszcz – zaznacza.
W tej miejscowości cały czas pracują jeszcze strażacy. Podobnie jak w Jonakach koło Janowa Lubelskiego, gdzie jest pompowana woda wpływająca z pól.
– Musimy użyć pompy o dużej wydajności, żeby woda nie podeszła pod drogę ani pod budynki – mówi bryg. Piotr Drzymała, rzecznik KP PSP Janów Lubelski. – Bierzemy pod uwagę prognozy pogody na najbliższe dni, dlatego musimy przepompować wodę na drugą stronę drogi.
Przez wczorajszą ulewę w gminie Batorz był też problem z telefonami. Jeszcze dzisiaj nie można było się dodzwonić m.in. do Urzędu Gminy Batorz. Obecnie telefony już działają.