Ciekawe derby w Białej Podlaskiej. W pierwszej połowie groźniejsze było Podlasie i zasłużenie gospodarze prowadzili. Po zmianie stron dominowała jednak Chełmianka i w doliczonym czasie gry uratowała remis, a zawody zakończyły się wynikiem 1:1.
W 23 minucie Mateusz Golba przejął piłkę w narożniku pola karnego i wykorzystał niezdecydowanie defensywy rywali. Wbiegł w szesnastkę i chociaż ktoś zza „płotu” krzyknął „ładuj” to zdecydował się odgrywać tuż przed bramkę do Pawła Zabielskiego, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.
Kilkadziesiąt sekund później mogło być 2:0. Po centrze z prawego skrzydła Macieja Wojczuka znowu z dobrej strony pokazał się Zabielski, który tym razem delikatnie musnął piłkę głową, a ta dosłownie o centymetry minęła słupek.
Później gorąco robiło się pod bramką gospodarzy. Najpierw w polu karnym znalazł się Krystian Wójcik, ale nie opanował dobrze piłki. Po chwili piłkę przejął Grzegorz Bonin jednak jego strzał został zablokowany przez obrońcę. Dużo klarowniejszą sytuację drużyna z Chełma miała w 33 minucie. Wówczas Hubert Kotowicz był naciskany przez obrońcę i musiał uderzać z około 13 metrów. Było groźnie, ale ostatecznie zawodnik gości huknął nad poprzeczką.
Druga połowa należała już do zespołu Tomasza Złomańczuka. Szybko po akcji Bonina Oskar Kasperek odbił piłkę na rzut rożny. Po chwili nieźle, ale tuż nad poprzeczką huknął Jakub Bednara. Kwadrans później kolejny stały fragment wywalczył Aleksie Pritulak po strzale zza pola karnego. Z narożnika boiska dośrodkował Tomasz Brzyski. I trzeba przyznać, że białczanie mieli sporo szczęścia, bo piłka trafiła w słupek, odbiła się od pleców Kasperka i wyszła w pole.
Ostatnie pół godziny to ataki przyjezdnych i strzały: Michała Wołosa, Pawła Myśliwieckiego, a także rzuty rożne wykonywane przez Brzyskiego. W szesnastce Podlasia robiło się gorąco, ale cały czas utrzymywało się skromne prowadzenie gospodarzy.
W samej końcówce kilka razy w polu karnym rywali kilka razy świetnie znalazł się Dawid Brzozowski. Najpierw próbował strzelać sytuacyjnie piętką, ale był na spalonym. Po chwili „wjechał” w szesnastkę z lewe strony i uderzył mocno, ale Kasperek poradził sobie z tym strzałem. W drugiej minucie doliczonego czasu gry musiał jednak sięgnąć do siatki. Bonin wrzucił z lewego skrzydła właśnie na głowę „Brzozy”, który nie mógł uderzyć lepiej, bo futbolówka odbiła się od słupka i wylądowała w bramce. Tym samym 17-latek zaliczył swoje trzecie trafienie w sezonie i drugie w tym tygodniu, bo pokonał też w środę bramkarza Avii Świdnik.
Podlasie Biała Podlaska – Chełmianka Chełm 1:1 (1:0)
Bramki: Zabielski (23) – Brzozowski (90+2).
Podlasie: Kasperek – Archipow (46 Dmitruk), Nieścieruk, Kosieradzki, Salak, Wojczuk, Kobza, Andrzejuk, Mierzwiński (72 Łukasiewicz), Zabielski (60 Łęcki), Golba (60 Chmielewski).
Chełmianka: Ciołek – Kanarek (46 Budzyński), Wołos, Mazurek, Brzozowski, Grądz, Bednara (81 Wawryszczuk), Brzyski, Kotowicz (46 Pritulak), Bonin, Wójcik (36 Myśliwiecki).
Żółte kartki: Archipow, Wojczuk – Brzozowski, Bonin.
Sędziował: Daniel Detka (Kielce).