Polski Cukier Start Lublin przegrał ze Spartakiem Pleven w ramach rozgrywek Ligi ENBL i znacznie ograniczył swoje szanse na awans do fazy play-off.
Wizyta koszykarzy Polskiego Cukru Start Lublin w Bułgarii przypominała trochę podróż do przeszłości. Hala Balkanstory przypomina obiekty w jakich najwyższa klasa rozgrywkowa w Polsce grała w latach 90-tych.
Tymczasem zdecydowany lider bułgarskiej ekstraklasy gra w obiekcie, który w transmisji telewizyjnej wyglądał bardzo archaicznie. Na trybunach było jednak bardzo gorąco, a doping kibiców napędzał graczy Spartaka do kolejnych skutecznych akcji.
Goście jednak długo opierali się naporowi graczy z Pleven. W pewnym momencie „czerwono-czarni” prowadzili już nawet różnicą 10 pkt. W trzeciej kwarcie zamiast jednak spokojnie utrzymać mozolnie wypracowaną przewagę, to zaczęli popełniać kuriozalne straty. W całym meczu mieli ich na koncie 12, co nie jest może jakąś olbrzymią liczbą. Istotny jest jednak moment, kiedy one się przydarzyły i fakt, że spora część skończyła się łatwymi punktami dla przeciwników.
Drugim kluczowym momentem dla losów spotkania była czwarta kwarta, kiedy miejscowi zaczęli grać bardzo skutecznie. I chociaż lublinianie próbowali odrobić straty, to jednak gospodarze dobrze wychodzili z pułapek zastawianych przez graczy Startu. Ostatecznie wygrali 101:95, co jest ich pierwszym triumfem w ENBL.
Za wtorkowy mecz należy pochwalić O’Reilly'ego, który zdobył aż 20 pkt. Jego ocenę obniża jednak fakt, że trafił tylko 1 z 7 rzutów trzypunktowych. Dzielnie walczył także Tomislav Gabrić. Chorwat zdobył 17 pkt, U przeciwników świetnie zagrał Thomas Bryant. 24-letni Amerykanin zapisał na swoim koncie aż 24 pkt.
Spartak Pleven – Polski Cukier Start Lublin 101:95 (25:26, 30:29, 23:25, 23:15)
Spartak: Purvis 15 (3x3), Stoyanov 13 (1x3), Chernokozhev 13 (2x3), Lomax 7, Zanna 5 oraz Thomas 24 (2x3), Ivkov 10 (2x3), Toshkov 10 (2x3), Vutev 4.
Start: O’Reilly 20 (1x3), Gabrić 17 (5x3), Durham 13 (3x3), Benson 11 (1x3) J. Karolak 8 (2x3) oraz Wade 10 (2x3), Szymański 6, Put 6 (2x3), B. Pelczar 4.
Sędziowali: Zanev, Kuzia i Georgiev. Widzów: 495.