Policjanci zauważyli na drodze kradziony samochód. A jego kierowca spostrzegł we wstecznym lusterku funkcjonariuszy. Tak zaczęła się ucieczka i pogoń ulicami Lublina.
Poniedziałek, 5 grudnia. Policjanci przejeżdżający przez ulicę Rusłaki zauważają skradzione audi. Samochód znikął w weekend.
Za jego kierownicą siedzi mężczyzna, który nie reaguje na sygnały do zatrzymania. Zaczyna uciekać.
– Pościg trwał przez kilka ulic. Mężczyzna zakończył swój rajd na sygnalizatorze oraz znaku drogowym przy ulicy Nadbystrzyckiej – informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski, z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. – Pomimo dalszych prób pieszej ucieczki szybko został zatrzymany i obezwładniony przez interweniujących policjantów.
Zatrzymany 30-latek został przewioziony na komendę policji.