Przyjdzie taki dzień, kiedy nam się uda, że będziemy mieli w Warszawie Budapeszt - oświadczył w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wyraził nadzieję, że teraz powstanie rząd lepszy niż poprzedni, taki, który "będzie walczył z kryzysem, a nie z PiS-em".
Prezes PiS ocenił, że "zdecydowanie znaczna część społeczeństwa (...), duża, uznała, że tak jak jest, jest dobrze". "My zachowujemy naszą postawę, nasze przeświadczenie, że Polska wymaga daleko idących zmian" - oświadczył Kaczyński.
"Szanujemy wynik wyborów, ale jednocześnie naszym zadaniem w tych kolejnych czterech latach będzie przekonać kolejne miliony Polaków, bo przecież miliony nas popierają, że jednak zmiany są potrzebne, że potrzebny jest inny kształt Rzeczpospolitej" - mówił szef PiS.
"Jestem głęboko przekonany, że przyjdzie taki dzień, kiedy nam się uda, że będziemy mieli w Warszawie Budapeszt - przekonywał Kaczyński nawiązując do rządów Victora Orbana na Węgrzech. "Prędzej, czy później zwyciężymy, po prostu mamy rację" - mówił.
Prezes PiS - jak mówił - ma nadzieję, że powstanie rząd, lepszy niż poprzedni, taki, który będzie walczył z kryzysem a nie z PiS-em.
"Chciałbym wyrazić nadzieję, że mimo takiego wyniku wyborów powstanie rząd lepszy niż poprzedni i że będzie walczył z kryzysem a nie z PiS-em. I że przynajmniej najgorsze praktyki tych ostatnich lat odejdą w przeszłość, ale jeżeli nie odejdą, to będziemy je napiętnowywać, będziemy z nimi walczyć" - mówił Jarosław Kaczyński.
"Powtarzam przyjdzie dzień zwycięstwa. Polska potrzebuje zmian i te zmiany zostaną w Polsce dokonane" - powiedział szef PiS.