Sąd chce przesłuchać świadków m. in. kandydatkę PO do Europarlamentu Lenę Kolarską-Bobińską. Bobińska miała pomówić Unię Polityki Realnej.
- Bobińska twierdzi, że UPR sprzeciwia się udziałowi kobiet w życiu publicznym i polityce. To nieprawda. Takim hasłem próbuje się nas zaszufladkować - mówi Kopeć.
Tymczasem kandydatka Platformy tłumaczy, że miała na myśli wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego. - Według UPR, on nie jest liderem partii, ale na stronie internetowej znalazł się na pierwszym miejscu. Sąd rozstrzygnie kto ma rację - mówi Kolarska-Bobińska.
Kopeć domaga się od Kolarskiej-Bobińskiej opublikowania sprostowania w mediach.
(rp)