572 mln zł na inwestycje, w tym na budowę i remonty dróg i zakup taboru kolejowego. Przyszły rok zostanie zamknięty deficytem, ale według planów będzie on najniższy w ostatnich latach. Radni sejmiku uchwalili budżet województwa lubelskiego na 2021 rok.
Przyszłoroczne dochody regionu szacowane są na 1,2 mld zł. Wydatki powinny zamknąć się w kwocie 1 mld 222 mln zł. Oznacza to bilans ujemny na poziomie 22 mln zł.
– To najniższy poziom deficytu budżetowego od czasu, kiedy województwo lubelskie jest aktywnym beneficjentem programów operacyjnych wykorzystujących środki unijne – podkreślał marszałek Jarosław Stawiarski (PiS) dodając, że rekordowa jest także wysokość dochodów własnych, szacowanych na 395 mln zł. – Na tę kwotę wpływ mają głównie dochody podatkowe – doprecyzował. – Ten projekt jest realistyczny, nie jest przeszacowany, a sposób sfinansowania deficytu oraz wielkość planowanego zadłużenia nie stanowi zagrożenia dla kondycji finansowej województwa w 2021 roku – podsumował marszałek.
Z jego słowami nie do końca zgadzali się radni opozycji. Szef sejmikowego klubu radnych PSL Marek Kos zakwestionował zapowiedź wyższych wpływów do kasy województwa z tytułu podatków PIT i CIT.
- W dobie szalejącej epidemii i towarzyszącej jej recesji, bardzo wątpliwym jest, że to się uda. To jest wręcz niemożliwe. Słyszymy o zamykaniu kolejnych obszarów polskiej gospodarki na kilka tygodni, a może miesięcy. Uważamy, ze tych środków pochodzących ze wzrostu podatków w takiej ilości po prostu nie będzie – mówił Kos. I choć projekt budżetu nazwał „ambitnym”, to skrytykował władze województwa za plan wydatków inwestycyjnych.
– Gdzie są duże, strategiczne inwestycje? Takie, jak w poprzednich kadencjach, np. Port Lotniczy Lublin, Centrum Spotkania Kultur, Lubelskie Centrum Konferencyjne czy droga wojewódzka nr 747 łącząca nasz region przez most na Wiśle w Kamieniu z Mazowszem? Takich inwestycji nie widzę, o planach też nie słyszę. Czy szczytem naszych możliwości jest zakup taboru kolejowego i przebudowa dwóch dróg wojewódzkich? – dopytywał Kos.
Tu zaznaczmy, że z zaplanowanych na łączną kwotę 572,7 mln zł aż 146 mln zł (ze środków unijnych) trafi na zakup dziesięciu szynobusów, które będą kursować po naszym regionie.
Prawie 290 mln zł zostanie wydanych na rozbudowę dróg wojewódzkich nr 835, 833, 801, 836 i 812. W sumie chodzi o ok. 120 km dróg i pięć mostów.
Radni nie kryli też obaw o służbę zdrowia. – O problemach lubelskich szpitali wiemy od dawna. Zwłaszcza w tym roku wypadałoby się im dokładniej przyjrzeć – podkreślał Krzysztof Komorski z Koalicji Obywatelskiej, a Marek Kos zauważył, że za trzy lata zadłużenie podległych samorządowi województwa placówek może wynieść 1,5 mld zł przy 700 mln zł w 2018 roku.
– Do tej pory uderza w nas wyborcze porozumienie płacowe podpisane przez poprzedni zarząd województwa – odparł marszałek Stawiarski nawiązując do podwyżek, jakie przed wyborami samorządowymi w 2018 roku personelowi szpitala przy al. Kraśnickiej obiecali politycy w rządzącej wówczas w regionie koalicji PO-PSL.
Uwag do uchwały budżetowej nie mieli radni Prawa i Sprawiedliwości. – Mamy pandemię, świat się zatrzymuje, a my przyspieszamy – przekonywał szef klubu partii rządzącej w sejmiku Ryszard Szczygieł, nazywając budżet „zszytym na miarę obecnych czasów”.
Ostatecznie projekt został przyjęty 19 głosami „za”, przy dziesięciu wstrzymujących i dwóch „przeciw”.
Co jeszcze jest w budżecie?
W 2021 roku pieniądze poza inwestycjami zostaną przeznaczone także na funkcjonowanie: jednostek oświaty (64,91 mln zł), instytucji kultury (62,44 mln zł), wspieranie przedsiębiorczości (44,67 mln zł), rolnictwo (38,45 mln zł) i administrację publiczną (141,56 mln zł).
85 mln zł samorząd województwa dopłaci do regionalnych przewozów kolejowych. Na objęcie akcji Portu Lotniczego Lublin wydanych zostanie 19,2 mln zł. W celu współfinansowania przewidzianych w budżecie inwestycji zaplanowano zaciągniecie kredytu w wysokości 61,5 mln zł.