Shyla Heal nie zagra w środowym meczu z Berettą Familia Schio. Umowa z australijską rozgrywającą została rozwiązana za porozumieniem stron.
– Shyla to bardzo sympatyczna zawodniczka, ale tęskniła za rodziną i zdecydowała się wrócić w swoje strony – informuje Krzysztof Szewczyk, opiekun Polskiego Cukru AZS UMCS.
Zawodniczka z Australii miała w drużynie z Lublina zastąpić Aleksandrę Stanacev. Na pewno miała dobre momenty, ale ostatnio przydarzyło jej się też kilka słabszych meczów. W Orlen Basket Lidze notowała średnio: 12,2 punktu na mecz, a także 3,8 asysty. W rozgrywkach Euroligi mogła się za to pochwalić średnią13,7 pkt i 2,3 asysty.
W sumie, w koszulce Polskiego Cukru AZS UMCS wystąpiła w 14 spotkaniach. To ostatnio przypadło na niedzielę. Niestety, w Gorzowie Wielkopolskim lepsze okazały się rywalki, które wygrały 73:69. Heal zakończyła spotkanie z dorobkiem 14 „oczek” i sześciu asyst.
To nie pierwsza zmiana w drużynie Krzysztofa Szewczyka. Najpierw okazało się, że z powodu kłopotów zdrowotnych w zespole nie pojawi się Ornelia Bankole. Później rozwiązano kontrakt z Amerykanką Channon Fluker, następnie klub zawiesił również umowę z Reką Bernath. A teraz okazało się, że w Lublinie na dłużej nie zostanie także Heal. Szkoleniowiec zapowiada jednak transfery, a nowe zawodniczki powinni pojawić się w zespole jeszcze w tym tygodniu.