Polski Cukier Start w okresie przedświątecznym dba nie tylko o wyniki na boisku. Tym razem koszykarze zdobyli uśmiech pacjentów Szpitala Dziecięcego w Lublinie.
Przedświąteczny okres to idealny czas na sprawienie radości, szczególnie u najmłodszych. Tej nie brakowało od samego rana w Szpitalu Dziecięcym przy ul. Profesora Antoniego Gębali.
Wszystko to za sprawą delegacji złożonej z: prezesa Arkadiusza Pelczara i czterech zawodników. Wraz z koszykarzami przyszedł nawet sam święty Mikołaj, ubrany już w klasyczną czerwień i biel. Jego pomocnikami byli: Roman Szymański, Barett Benson, Trey Wade i Tomislav Gabric.
Pacjenci szpitala otrzymali paczki ze słodkościami, a także mieli możliwość zrobienia sobie pamiątkowych zdjęć z Mikołajem w towarzystwie koszykarzy Startu.
Święta to czas przede wszystkim dla rodziny, spędzany w gronie najbliższych. Mimo to gra tysiące kilometrów od domu znacznie to utrudnia. – Jestem prawie pewny, że na święta zostanę w Polsce. Podróże, czas który bym na nie stracił sprawiają, że wolę zostać w Lublinie. To już drugi rok, kiedy będę tutaj w święta i naprawdę mi się podoba. Poświęcę ten czas wolny na odpoczynek, zrelaksowanie się od trudów sezonu – mówi Trey Wade. Dla 25-latka to już drugi sezon w Polsce, poprzednio występował w barwach Arki Gdynia. W obecnej kampanii notuje średnią 7,45 punktu na mecz.
Pomimo nastroju bożonarodzeniowego podopieczni Artura Gronka nie mogą pozwolić sobie na rozprężenie. Już w sobotę pojadą do Słupska na mecz z niżej notowanymi Czarnymi. Aktualnie są w delikatnym dołku, notując dwie porażki ligowe z rzędu. Teraz kibice czekają na przełamanie, zwłaszcza że kolejne potyczki, wyjazdowa ze Spójnią i u siebie ze Stalą będą bardzo trudnymi przeprawami.