W przyszłym tygodniu mamy poznać nowych pełnomocników okręgowych Prawa i Sprawiedliwości. W Lublinie w walce o przywództwo posłowi Sylwestrowi Tułajewowi może zagrozić miejski radny Piotr Breś
Przed planowanymi na 2023 rok wyborami parlamentarnymi i samorządowymi PiS szykuje w lokalnych strukturach prawdziwą rewolucję. Zamiast 41 okręgów wyborczych będzie ich 94. Ich zasięg będzie pokrywał się z tymi, w których wybierani są senatorowie.
Nazwiska nowych pełnomocników partyjna centrala miała zatwierdzić wczoraj. Ale posiedzenie Komitetu Politycznego w tej sprawie zostało przeniesione na przyszły tydzień. Powodem miał być „nawał pracy związanej z ocenianiem przez Sejm ubiegłorocznego budżetu Państwa”.
W kuluarach mówi się jednak co innego.
– Najwyraźniej nie wszystkie kandydatury zostały jeszcze zaakceptowane przez Jarosława Kaczyńskiego, do którego należy ostatnie słowo. Teraz będzie miał więcej czasu, w ciągu tygodnia powinniśmy poznać ostateczne decyzje – słyszymy od polityka partii rządzącej, który nawiązuje do ogłoszonej wczoraj informacji o odejściu szefa PiS z rządu.
W województwie lubelskim mamy dwa okręgi sejmowe: nr 6 i 7. W pierwszym z nich szefem jest były poseł, obecnie prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz. W drugim – wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Sasin pełnomocnikiem nie zostanie na pewno – tej funkcji nie można będzie łączyć z zajmowaniem kierowniczych stanowisk w ministerstwach oraz prezydium Sejmu i Senatu.
Po zmianach okręgowych szefów PiS w Lubelskiem będzie więc sześciu zamiast dwóch. W Lublinie obok Michałkiewicza padało nazwisko posła Sylwestra Tułajewa, z lekkim wskazaniem na tego drugiego. Ale w ostatnich dniach panom przybył mocny konkurent. To miejski radny Piotr Breś, za którego kandydaturą opowiadają się zwłaszcza młodzi działacze.
– Z tej trójki jest najbardziej otwarty. Gdyby został pełnomocnikiem, byłaby to szansa na nowe rozdanie – słyszymy od jednego z polityków młodszego pokolenia. Z samym Bresiem nie udało nam się wczoraj skontaktować.
W senackim okręgu nr 14 (powiaty położone na północny-zachód od Lublina) do niedawna wymieniano kilkoro kandydatów, ale na tę chwilę faworytem wydaje się być poseł z Łukowa Sławomir Skwarek.
W okręgu nr 15 (powiaty lubelski, janowski, kraśnicki, Łęczyński i świdnicki) walka powinna rozstrzygnąć się między mającym poparcie centrali pochodzącym z Janowa Lubelskiego bliskim współpracownikiem Kaczyńskiego Michałem Moskalem, a wspieranym przez marszałka województwa Jarosława Stawiarskiego kraśnickim posłem Kazimierzem Chomą.
W Białej Podlaskiej pewniakiem wydaje się być były prezydent tego miasta, obecny poseł Dariusz Stefaniuk, a w Zamościu – inny parlamentarzysta Tomasz Zieliński.
W przypadku Chełma do niedawna wymieniano głownie nazwisko wicemarszałka Zdzisława Szweda. Ale w ostatnich dniach przybył mu mocny kontrkandydat. W kuluarach mówi się o będącym spoza naszego regionu, ale blisko współpracującym z Jackiem Sasinem byłym radnym z podwarszawskiego Wołomina, Ryszardzie Madziarze.