Radna i sołtyska Szczuczek chciała, żeby wyremontować miejsce upamiętniające masowy mord ludności w 1939 roku. Ale jej wniosek nie został uwzględniony w budżecie gminy Wojciechów. Bogusława Anna Grzelak poprosiła więc o pomoc... Kancelarię Prezydenta RP. I wiele wskazuje na to, że pieniądze się znajdą.
– 1 października 1939 roku w miejscowej szkole w Szczuczkach Niemcy zamordowali i spalili 102 mężczyzn. Wśród ofiar był stryj mojego męża. Zginął mając zaledwie 17 lat – mówi Bogusława Anna Grzelak, radna gminy Wojciechów, a także sołtyska Szczuczek. W miejscu stracenia ofiar hitlerowców mieszkańcy wsi postawili kapliczkę. Jest też pomnik upamiętniający zbrodnię.
Był to pierwszy w województwie lubelskim „masowy mord ludności polskiej przez hitlerowskiego okupanta, a jednocześnie jeden z najtragiczniejszych dni w historii naszej gminy” – czytamy na stronie internetowej gminy Wojciechów.
– Co roku w Szczuczkach są obchodzone uroczystości ku pamięci ofiar – dodaje sołtyska. – Tyle, że to miejsce pamięci wymaga remontu. Kapliczka jest zawilgocona, pojawił się grzyb. Należałoby wykonać odwodnienie, wentylację i ocieplić ściany. W związku z tym jako radna i sołtys Szczuczek złożyłam wniosek do budżetu na 2021 r. o zabezpieczenie 5 tys. zł na ten cel. Niestety pieniądze na ten remont nie zostały uwzględnione w tegorocznym budżecie gminy – relacjonuje.
Radna napisała więc do Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy z prośbą o pomoc.
„Odnosząc się do treści Pani e-maila, pragniemy zapewnić, że Pan Prezydent w ramach posiadanych prerogatyw, dąży do tego, aby krzywdy obywateli II Rzeczypospolitej Polskiej represjonowanych z powodów narodowościowych w okresie II wojny światowej były odpowiednio uhonorowane przez Państwo Polskie” (pisownia oryginalna) – czytamy w odpowiedzi z Kancelarii Prezydenta RP, która otrzymała radna.
Jednakże z racji tego, że sprawami związanymi z upamiętnieniem postaci i wydarzeń z dziejów walk i męczeństwa narodu polskiego zajmuje się głównie Instytut Pamięci Narodowej, to prośba radnej ze Szczuczek została przekazana przez kancelarię do centrali IPN. I jak się okazuje jest szansa na wsparcie.
– Potwierdzam nawiązanie kontaktu z Panią Bogusławą Grzelak, sołtys Szczuczek (ws. remontu miejsca pamięci w Szczuczkach poświęconego ofiarom niemieckiej zbrodni z 1 października 1939 r.-red.) – odpisał w odpowiedzi na nasze pytania Adam Siwek, dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN. – Wsparcie ze strony Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN jest jak najbardziej możliwe i wynika wprost z zadań ustawowych realizowanych przez BUWiM. Jednocześnie wyjaśniam, że nasza pomoc nie będzie miała formy dotacji, tylko bezpośredniego pokrycia kosztów niezbędnych prac. Zakres tych prac, ich koszt i termin realizacji będzie określony na podstawie dokumentacji, którą przekaże nam sołtys Szczuczek. Oczywiście zależy nam na przystąpieniu do prac bez zbędnej zwłoki, aby przywrócić upamiętnieniu odpowiedni stan przed kolejną rocznicą zbrodni.
O to dlaczego nie udało się wygospodarować w budżecie 5 tys. zł na remont kapliczki zapytaliśmy wójta gminy Wojciechów Artura Markowskiego.
– Niestety nie na wszystkie inwestycje i przedsięwzięcia da się zabezpieczyć pieniądze w budżecie – odpowiada wójt Wojciechowa. – Tak też było w tym przypadku. Nie oznacza to jednak, że gmina w ogóle nie pomoże. Pani radna wspominała mi o korespondencji z IPN-em. Nie znam co prawda szczegółów, ale jeśli takie środki zewnętrzne uda się jej pozyskać to bardzo dobrze. Myślę, że jest też szansa na to aby te 5 tys. zł o które pani radna wnioskowała również zostały wygospodarowane np. z oszczędności po przetargach.
W sprawie remontu radna kilka dni temu napisała też do wojewody i starosty lubelskiego. Odpowiedzi z obu tych urzędów jeszcze nie otrzymała.