

Tragicznie zakończyła się próba pomocy uczestnikom wypadku, do jakiej doszło w nocy na obwodnicy Lublina.

Wszystko wydarzyło się w środku nocy z poniedziałku na wtorek, między godziną 1 a 2 na obwodnicy w okolicach miejscowości Barak i Natalin. 33-letnia mieszkanka Pabianic kierowała ciężarowym mercedesem.
– Wszystko wskazuje na to, że kobieta zobaczyła wypadek na drugiej jezdni – mówi kom. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Kierująca zatrzymała swój pojazd, wyszła i postanowiła udzielić pomocy osobom uczestniczącym w zdarzeniu. Było ciemno, być może nie dostrzegła, że zatrzymała się na wiadukcie. Chciała przeskoczyć przez barierki między jezdniami, nie zauważyła, że pomiędzy nimi znajdowała się wąska, pusta przestrzeń. Kobieta spadła z wiaduktu o wysokości około 10 metrów. Jej życia niestety nie udało się uratować.
Po drugiej stronie jezdni przewrócił się samochód dostawczy. Dwie osoby poszkodowane zostały przewiezione do szpitala.
