Dwa razy, dzień po dniu, musi pofatygować się bezrobotny, żeby odebrać zasiłek. To efekt nowego systemu informatycznego, który wdrożyły urzędy pracy. – Nie stać nas na takie wycieczki – żalą się bezrobotni.
Sytuację potwierdzili nam inni bezrobotni, otrzymujący zasiłek w PUP Lublin. – Jeszcze miesiąc temu było normalnie. Wszystko załatwiało się za jednym razem. Teraz stanęło to na głowie – żali się pan Wiesław.
Okazuje się, że wszystko przez nowy system informatyczny wdrożony w Powiatowym Urzędzie Pracy. Czytaj więcej: Absurd w urzędach pracy: Trzeba się nachodzić po zasiłek dla bezrobotnych