W przyszłym roku wzrosnąć mają podatki od nieruchomości. Podrożeją żłobki, bursy i usługi opiekuńcze. Nie są planowane podwyżki opłat za bilety komunikacji miejskiej i parkowanie, utrzymane mają być obecne stawki podatku od środków transportowych. Ogłosił to w czwartek prezydent Lublina. Wyliczył też inwestycje, które planuje zacząć w 2023 roku.
Zdecydowanie najwięcej mieszkańców zauważy podwyżkę podatku od nieruchomości. Roczna stawka za budynki mieszkalne wzrośnie z 83 gr na 1 zł. A stawka od „gruntów pozostałych” wzrośnie z 52 gr na 61 gr za mkw. rocznie.
– Mieszkaniec Lublina posiadający np. mieszkanie o powierzchni 60 mkw. wraz z przynależnym gruntem 45 mkw. zapłaci w przyszłym roku o 14,25 zł więcej podatku niż w 2022 r. – informuje Ratusz. – W przypadku domu jednorodzinnego o powierzchni 150 mkw. z garażem 25 mkw. i działką o powierzchni 800 mkw. będzie to o 131,75 zł więcej niż w 2022 r.
Stawka podatku od nieruchomości naliczana za budynki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej lub zajęte na ten cel części budynków mieszkalnych ma wzrosnąć z 24,45 zł na 28,21 zł rocznie. Większa będzie roczna stawka podatku od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej: zamiast złotówki będzie się płacić 1,14 zł.
– Budynek handlowy 1100-metrowy, z działką 30 tys. mkw., dzisiaj płaci podatek blisko 57 tys. zł rocznie. W przyszłym roku będzie płacił o około 9,5 tys. zł + więcej – zapowiada prezydent Krzysztof Żuk, który wczoraj ogłosił założenia do przyszłorocznego budżetu miasta. Dowiadujemy się z nich, jakie mają być stawki podatków i opłat lokalnych i jakie będą główne miejskie inwestycje.
Czego jeszcze można się spodziewać w przyszłym roku?
To również zdrożeje
Od 1 stycznia wzrośnie opłata za pobyt w miejskim żłobku, która jest wyliczana jako 10 proc. płacy minimalnej. Ponieważ rząd ma podnieść płacę minimalną do 3490 zł, opłata wyniesie 349 zł (obecnie 310 zł). Od lipca 2023 r., jak zapowiada rząd, płaca minimalna ma wzrosnąć do 3600 zł, więc za żłobek będzie się płacić 360 zł.
Nie tylko ta opłata zależy od wysokości płacy minimalnej.
– W 2023 r., z uwagi na planowany wzrost minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej za pracę, wzrosną stawki opłat za godzinę usług opiekuńczych przyznawanych przez MOPR do poziomu 30 zł od stycznia oraz 31 zł od lipca – zapowiada Ratusz. – Stawki specjalistycznych usług opiekuńczych będą podniesione do 31 zł od stycznia oraz 33 zł od lipca.
O 15,5 proc. mają wzrosnąć opłaty za korzystanie z cmentarzy komunalnych, pojawi się też dodatkowa opłata za pochówek w miejskim kolumbarium. O 10 zł miesięcznie więcej trzeba będzie płacić za pobyt w bursie.
Tutaj nie będzie zmian
Na przyszły rok nie jest planowana podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej. Ratusz deklaruje utrzymanie obecnych cen.
Nie ma również mowy o kolejnej podwyżce opłat za postój w Strefie Płatnego Parkowania. Obowiązywać ma ten sam cennik, który wejdzie w życie jesienią tego roku (dokładny termin nie jest jeszcze znany).
Nie jest również planowany wzrost stawki bazowej czynszu za mieszkania komunalne. Na obecnym poziomie ma zostać podatek od środków transportowych.
– Nie wprowadzamy opłaty targowej i od posiadania psów – informuje Lucyna Sternik, skarbniczka miasta.
Lublin. Największe inwestycje w 2023 roku
Główną miejską inwestycją przyszłego roku będzie dokończenie budowy Dworca Metropolitalnego, który – jak zapowiada Ratusz – powinien być otwarty wiosną 2023 r.
Na liście wydatków jest również budowa przedłużenia ul. Lubelskiego Lipca ’80, przebudowa skrzyżowania al. Witosa z ul. Doświadczalną, budowa sygnalizacji na skrzyżowaniu ul. Franczaka „Lalka” z ul. Jagiellończyka i Skalskiego.
Miasto zapowiada też rozpoczęcie przez Zarząd Nieruchomości Komunalnych budowy bloków ze 120 mieszkaniami na Felinie, przebudowę boiska Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5, budowę Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego przy ul. Poturzyńskiej oraz zakupy autobusów komunikacji miejskiej, w tym autobusu wodorowego.
Władze Lublina deklarują, że w trakcie roku będą poszukiwać pieniędzy na urządzenie parku Nadrzecznego i parku na Błoniach pod Zamkiem.
Obiecują podwyżki płac
W przyszłorocznym budżecie Lublina mają być zarezerwowane się pieniądze na podwyżki płac dla pracowników Urzędu Miasta i jednostek miejskich.
– W wysokości średnio 500 zł na etat, przy założeniu, że dla jednostek, w których podwyżka została wprowadzona w II półroczu 2022 r., planowana podwyżka w 2023 r. zostanie pomniejszona o zrealizowaną już kwotę – zapowiada Ratusz.
500 zł to znacznie mniej, niż oczekiwali związkowcy z Urzędu Miasta, którzy wysłali do prezydenta list z prośbą o 1000 zł na etat. Tysiąca domagają się też pracownicy opieki społecznej.
Ratusz oferuje na razie połowę żądanej podwyżki. – To 500 zł oznacza, że musimy w przyszłorocznym budżecie znaleźć na to pieniądze. A czy znajdziemy na kolejne, pokaże czas – zastrzega prezydent Żuk. Zapowiada jednak, że jeśli pojawią się dodatkowe fundusze na wynagrodzenia, to nie w pierwszym półroczu.
Nadchodzi trudny czas
Prezydent twierdzi, że nadchodzący rok będzie bardzo ciężki dla miejskiej kasy.
– Tak trudnego roku dla finansów jednostek samorządów terytorialnego, jakim będzie rok 2023, a w konsekwencji 2024, jeszcze nie było – ocenia Krzysztof Żuk. I znowu mówi o dużym ubytku dochodów miasta wywołanym rządową reformą systemu podatkowego. Gdyby nie działania rządu, jak twierdzi, przyszłoroczny dochód Lublina byłby większy o 230 mln zł.
– Ubytek ten tworzy duże problemy, będziemy poszukiwali oszczędności – stwierdza Żuk. Dodaje, że nie można załatać tej dziury oszczędnościami na wydatkach bieżących, bo trzeba byłoby ciąć m.in. fundusze na oświatę. Podkreśla, że trudno jest zmniejszać wydatki przy obecnej inflacji i zwraca uwagę na hurraoptymistyczne założenia rządu, który zakłada 9,5-procentową inflację.