Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej ponownie pod lupą prokuratury. Śledczy badają tym razem, czy swoich uprawnień nie przekroczyła obecna dyrektor placówki Beata Skwarek.
To postępowanie dopiero wszczęto. – Na bazie poprzedniego śledztwa, które umorzono, prokurator, analizując treść wszystkich dowodów, wyłączył do odrębnego postępowania kilka wątków – mówi Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Przypomnijmy, że w listopadzie prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie nieprawidłowości w tym muzeum. Zawiadomienie złożyła wówczas obecna dyrektor Beata Skwarek, która przekonywała, że inwentaryzacja wykazała braki. Jej zdaniem, brakowało m.in. "Rękopisów" Henryka Sienkiewicza i kilku monet z wizerunkiem pisarza noblisty. Zniknąć miało też ponad 200 sztuk wydawnictwa "Katalog Zbiorów Muzeum Henryka Sienkiewicza". Pracownicy przeprowadzający inwentaryzację mieli też odnotować braki w wyposażeniu muzeum na kwotę 55 tys. zł., m.in. nie znaleźli dwóch kosiarek, zestawu głośników i ponad 40 sztuk krzeseł. Jednak śledczy łatwo te przedmioty w muzeum odnaleźli. Część z „zaginionych” rzeczy znajdowała się m.in. w gablotach ekspozycyjnych udostępnionych zwiedzającym. Śledztwo zostało umorzone, jednak pełnomocnik muzeum złożył na takie postanowienie zażalenie. Ale sąd ostatecznie utrzymał w mocy postanowienie prokuratury o umorzeniu śledztwa.
Ale to nie koniec tej sprawy. – Wszczęte na początku sierpnia postępowanie toczy się w sprawie i dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego poprzez skierowanie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez poprzedniego dyrektora, a także poprzez uporczywe nękanie byłego pracownika – wymienia rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Poza tym, śledczy badają czy nie doszło do składania fałszywych zeznań i ukrycia dokumentacji przez obecną dyrektor placówki.
Za składanie fałszywych zeznań przez funkcjonariusza publicznego grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, że poprzedni dyrektor Maciej Cybulski kierował muzeum od 2014 roku, ale zarząd powiatu łukowskiego zdecydował, że od 1 stycznia 2020 roku powierzy pełnienie obowiązków nowej dyrektor, Beacie Skwarek. Wcześniej prowadziła ona Spółdzielnię Socjalną Promyk Nadziei w Krzywdzie. Z wykształcenia jest zootechnikiem. W ostatnich wyborach ubiegała się o fotel wójta, startując z poparciem PiS.
Dyrektor placówki poproszona przez nas o komentarz kilka dni temu, do poniedziałku nie odniosła się do sprawy. Poinformowała, że w tym tygodniu odpowie mediom.