– Ten bestialski akt przemocy na zawsze wpisał się w historię Lubelszczyzny i to bolesne piętno tkwi w pamięci społeczności – Artur Markowski, wójt gminy Wojciechów podkreślił podczas niedzielnych uroczystości upamiętniających mord ponad 100 mieszkańców wsi Szczuczki przez Niemców, do którego doszło przed 85 laty.
1 października 1939 roku w miejscowości Szczuczki w gminie Wojciechów Niemcy dokonali pierwszego na Lubelszczyźnie masowego mordu ludności polskiej w czasie drugiej wojny światowej. Hitlerowcy rozstrzelali w ponad 100 mężczyzn i jedną kobietę. Ich ciała złożyli w ówczesnej szkole podstawowej i spalili budynek.
– Według ustaleń Głównej Komisji 1 października 1939 r. do wsi Szczuczki weszli żołnierze Wehrmachtu. W rejonie Szczuczek ujęli grupę polskich żołnierzy, wzięli ich do niewoli i najpewniej odtransportowali tego samego dnia do Lublina, gdzie znajdował się punkt zborny dla jeńców wojennych. Budynek szkolny wyznaczony został na punkt zborny dla jeńców cywilnych. W samych Szczuczkach rewidowano zabudowania w poszukiwaniu broni, a miejscowych cywilów-mężczyzn, odprowadzano do budynku szkoły i tam ich zamykano. Cywile ci byli przez żołnierzy niemieckich podejrzewani o świadome ukrywanie broni palnej bądź nieujawnianie informacji o broni zakopanej przez Wojsko Polskie. Jeszcze przed umieszczeniem cywilów w budynku szkolnym kilku z nich zostało zastrzelonych z broni krótkiej. Z akt śledztwa z lat 70. XX w. wynika, że w pewnym momencie żołnierze niemieccy mieli otworzyć ogień do znajdujących się w budynku cywilów. Świadkowie nie precyzują jednak, co faktycznie było powodem otwarcia ognia. Według ustaleń śledztwa prowadzonego przez Okręgową Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Lublinie ustalono z imienia i nazwiska tożsamość 64 osób, zaznaczając jednocześnie, że ofiar musiało być o wiele więcej, a według ustaleń Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie liczba ofiar była wyższa, bo wynosiła ponad 100 osób - informował o zbrodni w Szczuczkach na stronie IPN dr Tomasz Sudoł.
– To co wydarzyło się 1 października 1939 roku, pozostaje żywą raną na mapie naszej tożsamości – napisał w liście skierowanym do uczestników niedzielnej uroczystości Krzysztof Komorski, wojewoda lubelski. – Nasza pamięć nie zginęła. Stoimy dzisiaj tutaj, przy kapliczce, która wyrosła z gruzów tragedii, jako symbol niezłomności i odwagi. Pamięć o tych, którzy zginęli jest naszym moralnym obowiązkiem – dodał wojewoda.
Marek Wojciechowski, wicemarszałek województwa który również wystosował adres do uczestników uroczystości wśród których byli mieszkańcy wsi, dzieci i młodzież szkolna, przedstawiciele służb mundurowych oraz Piłsudczycy podkreślił, że „Ten dzień na zawsze wrył się w pamięć mieszkańców jako symbol niesprawiedliwości i okrucieństwa wojny.”
– Nie możemy zapomnieć o przeszłości. Pamięć o masowym mordzie w Szczuczkach jest nie tylko wyrazem szacunku dla ofiar, ale również przestrogą dla nas żyjących, że wojna to zniszczenie w każdym tego słowa znaczeniu . Jako społeczeństwo musimy dążyć do pokoju aby podobne tragedie nigdy więcej się nie powtórzyły. Z całego serca oddajemy hołd tym, którzy stracili życie, jak również tym, którzy przeżyli to piekło, niosąc w sobie ciężar traumy i cierpienia – zakończył Wojciechowski.
Artur Markowski, wójt gminy Wojciechów zaznaczył, jak ważne jest kultywowanie wspólnej pamięci historycznej w wymiarze lokalnym przypomnienie i przekazywanie jej młodemu pokoleniu.
– Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości – zacytował słowa Marszałka Józefa Piłsudskiego i dodał że „miejsce to jest wymownym przykładem braku człowieczeństwa niemieckich żołnierzy, którzy mścili się na niewinnej ludności cywilnej, za ich nieposłuszeństwo.
– Podczas II wojny na barkach wsi spoczął ciężar wyżywienia, ochrony społeczeństwa oraz walka wyzwoleńcza. Wieś stanowiła oparcie dla inteligencji, jeńców , więźniów, uchodźców, członków konspiracji. Mieszkańcy wsi, w tym Szczuczek tworzyli i wspierali ruch oporu – przypomniał wójt gminy Wojciechów.