Związek Przedsiębiorców i Pracodawców Lubelskie apeluje do premiera o wsparcie polskich firm i ich pracowników w czasie epidemii. W poniedziałek o tym, jak będzie wyglądała tzw. Tarcza Antykryzysowa zdecyduje Rada Bezpieczeństwa Narodowego.
Po niespełna dwóch tygodniach od początku kryzysu związanego z koronawirusem przedsiębiorcy widzą, że jeśli sytuacja szybko nie wróci do normalności ich firmy czeka upadek.
- Z dnia na dzień zostaliśmy bez przychodów. Jeśli taka sytuacja będzie się przedłużać, będziemy musieli zamknąć restaurację. Zbankrutujemy - przyznaje Piotr Makosz, wspólnik spółki prowadzącej lubelską restaurację „Stół i wół”.
- Obroty spadły o około 98 procent - szacuje Łukasz Skaraczyński, właściciel hurtowni kwiatów w Lublinie.
Przedsiębiorcy nie są przy tym zadowoleni z propozycji pomocy, jaką wstępnie zaoferował im rząd w ramach tzw. Tarczy Antykryzysowej. Dlatego Związek Przedsiębiorców i Pracodawców Lubelskie zwrócił się z apelem do premiera o m.in. całkowite anulowanie składek ZUS do czasu opanowania epidemii koronawirusa, czy przesunięcie terminów rozliczeń projektów realizowanych ze środków unijnych do opanowania epidemii.
- Przedsiębiorcy mierzą się z absolutnie bezprecedensową sytuacją i nie mogą zostać pozostawieni sami sobie. Wielu z nich już boryka się z obowiązkiem ponoszenia stałych kosztów, takich jak m.in. czynsz za niefunkcjonujący lokal, leasing lub kredyt za nieużytkowane maszyny i pojazdy, wynagrodzenia pracowników, którzy z powodu pandemii koronawirusa pracują w niepełnym wymiarze godzin, zdalnie, bądź wcale – tłumaczy Leszek Kędzierawski, prezes zarządu ZPP. – Brak skutecznych działań w zakresie ochrony może mieć poważne konsekwencje gospodarze, dlatego też należy uczynić wszystko, żeby nie dopuścić do zamykania przedsiębiorstw i redukcji etatów, która może przyczynić się bezpośrednio do wzrostu bezrobocia i w konsekwencji regresji stanu gospodarki Polski do tej z lat osiemdziesiątych.
O pomoc apeluje też Marek Goliszewski, premier Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC oraz założyciel i prezes Business Centre Club.
- Kryzys zdrowotny i recesja gospodarcza nasilą się. Ludzie będą umierać. Firmy bankrutować. Mamy dopiero namiastkę rozwoju tej sytuacji. Trzeba działać szybciej i mocniej – podkreśla wzywając premiera do jak najszybszego podjęcia 34 decyzji wśród, których znajduje się m.in. przyspieszenie zwrotu podatku VAT z obecnych 60 do 15 dni oraz zawieszenie przepisów dotyczących Pracowniczych Planów Kapitałowych i Pracowniczych Programów Emerytalnych.
Decyzja o tym, jak w rzeczywistości wyglądać będzie Tarcza Antykryzysowa ma zapaść w poniedziałek podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Podczas niej padnie m.in. propozycja prezydenta by całkowicie zwolnić z płacenia przez trzy miesiące składek ZUS mikroprzedsiębiorców zatrudniających do 9 osób i samozatrudnionych.