Dróżnik z Dęblina odpowie za tragiczny wypadek, do którego doszło na tamtejszym przejeździe kolejowym. Pod kołami pociągu zginęła nastoletnia rowerzystka. Bilans ofiar mógł być znacznie wyższy.
We wtorek rano mundurowi poinformowali o zatrzymaniu dróżnika, który odpowiadał za bezpieczeństwo na przejeździe. Po południu Józef G. usłyszał prokuratorskie zarzuty.
- 39-latek nieumyślnie sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Pełniąc służbę dróżnika na przejeździe kolejowym o nazwie " Wisła” uniósł zapory rogatek podczas odbywającego się ruchu pociągów umożliwiając przejazd co najmniej dziesięciu samochodów oraz rowerzystki przez torowisko.
16-letnia dziewczyna zginęła na miejscu. Józef G. przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do 8 lat więzienia. Jak informowali policjanci, mężczyzna był trzeźwy kiedy doszło do wypadku.