W nocy z poniedziałku na wtorek z ul. Wróblewskiego w Puławach złodzieje ukradli srebrne audi A3 o numerach LPU 35306. Właściciel udostępnia zdjęcie w internecie licząc, że to pomoże w odnalezieniu auta.
– To, co się dzieje w naszym mieście, to już przerasta wszystko. W październiku tamtego roku z mojego auta złodzieje wykradli wbudowane radio z nawigacją i zestawem głośnomówiącym o wartości 5 tys. złotych. Zwinęliby też samochód, ale nie udało im się go odpalić, a ten stał w garażu podziemnym – opowiada pan Maciej, który jest rozczarowany stanem bezpieczeństwa w mieście. Jak informuje, zanim doszło do ostatniej kradzieży audi, z os. Wróblewskiego ledwie dwa miesiące temu zniknął inny samochód.
Kradzieże zdarzają się także na ul. Polnej i os. Niwa. Policja apeluje do wszystkich o wzmożoną czujność, szczególnie po zmroku.
– Warto wtedy zwracać uwagę nie tylko na auta o obcych numerach, ale także na rowerzystów. Złodzieje bardzo często nie podjeżdżają pod swój łup samochodem, tylko właśnie w ten sposób, po cichu – mówi Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy KPP.
Niestety nie zawsze sprawdza się monitoring. O ile podczas dnia kamery radzą sobie dość dobrze, tak w nocy, obraz nie jest już zbyt wyraźny. Dlatego wielu puławian właśnie po zmroku oczekuje zwiększonej ilości policyjnych patroli oraz poprawy skuteczności w odzyskiwaniu skradzionych aut.