Budowa pierwszego etapu obwodnicy Nałęczowa najprawdopodobniej rozpocznie się w połowie 2019 roku i potrwa dwa lata. – Chcemy wyciszyć centrum, a ul. Lipowa to będzie nasze Beverly Hills – zapowiada burmistrz Nałęczowa, Andrzej Ćwiek
Mieszkańcy Nałęczowa na tę inwestycję czekają z niecierpliwością. Uzdrowiskowe miasteczko cierpi przede wszystkim przez tranzyt, który codzienne przecina centrum. Ciężarówki, także z lokalnych zakładów przemysłowych nie mają żadnej alternatywy, a hałas i spaliny to najgorszy wróg miejscowości, która chce przyciągać kuracjuszy i turystów. Dzięki obwodnicy, transport towarów zostanie przeniesiony na nową drogę, która pozwoliłaby ominąć niemal w całości ul. Bochotnica, Lipową, 1 Maja, Kolejową i Armatnią Górę. Trasa docelowo wiodłaby prosto w stronę Karmanowic, skracając czas dojazdu do Kazimierza Dolnego.
– Głęboko wierzymy w to, że ta obwodnica powstanie. Mamy zapewnienia ze strony marszałka województwa, że zostanie sfinansowana w ramach RPO. Dla nas brak tej inwestycji oznaczałby katastrofę, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że jeśli teraz nie uda się jej zrealizować, drugiej szansy w tym stuleciu nie będzie – mówi Andrzej Ćwiek, burmistrz Nałęczowa.
Obecnie w mieście trwają konsultacje społeczne, które są nieodłącznym elementem procedury wydawania decyzji środowiskowej. Dokument, jak zapewnia burmistrz powinien być gotowy w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Po jego wydaniu, Zarząd Dróg Wojewódzkich ogłosi przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej. Przetarg na budowę trasy łączącej drogi wojewódzkie nr 830 i 826 (oraz zmieniającej dotychczasowy przebieg tej pierwszej), według Andrzeja Gwozdy, dyrektora ZDW, powinien zostać ogłoszony w trzecim kwartale 2018 roku. To oznacza, że prace budowlane rozpoczną się najwcześniej w roku 2019. Szacunkowa wartość prac pierwszego etapu obwodnicy Nałęczowa to 170 mln złotych, a większość z tej sumy stanowić ma unijna dotacja.
Co ciekawe, władze Nałęczowa już planują nowe rozwiązania komunikacyjne, które będą możliwe po oddaniu do użytku obwodnicy. – Chcemy wyciszyć centrum, które powinno służyć wyłącznie ruchowi lokalnemu. Zamierzamy także zbudować nowe trakty dla pieszych, żeby ułatwić dostęp do ul. Lipowej. W przyszłości mogłaby ona pełnić funkcję bulwaru, byłaby takim naszym Beverly Hills – dodaje burmistrz Ćwiek.
Powodzenie tej inwestycji obecnie zależy przede wszystkim od władz wojewódzkich i tego, w jaki sposób podzielone zostaną środki z Regionalnego Programu Operacyjnego. Jeśli obwodnica nie powstanie, byłaby to zła informacja nie tylko dla samego Nałęczowa, ale także dla całego regionu. Budowa tej drogi, przez autorów ostatniej strategii powiatu puławskiego, została uznana za kluczową. Jej brak został uznany natomiast za jedną z najpoważniejszych przeszkód na drodze do rozwoju powiatu.