Wirus afrykańskiego pomoru świń nie odpuszcza. W zeszłym tygodniu potwierdzono zakażenia u trzech dzików odstrzelonych w lasach niedaleko Skowieszynka w gminie Kazimierz Dolny. Miesiąc wcześniej podobne przypadki potwierdzono w innych częściach województwa.
O wystąpieniu ogniska ASF w gminie w poniedziałek, 12 września, poinformował zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Puławach, Jarosław Wiciński.
Informacja trafiła do urzędów gmin w całym powiecie puławskim. Dziki myśliwi odstrzelili w lesie w pobliżu Skowieszynka. Gdyby w pobliżu znajdowały się hodowle świń, oznaczałoby to dla ich właścicieli konieczność wprowadzenia wymaganych obostrzeń.
– W naszej gminie dużych hodowli trzody chlewnej nie ma, natomiast informacje o zakażonych dzikach otrzymujemy co pewien czas. Zdążyliśmy się więc do takich komunikatów przyzwyczaić – mówi Bartłomiej Godlewski, zastępca burmistrza Kazimierza Dolnego. – Odkąd słyszymy o ASF, da się zauważyć wyraźny spadek liczebności dzików w okolicy, na co mieszkańcy naszej gminy nie narzekają.
O wszystkich potwierdzonych zakażeniach ASF u dzików (i świń) informuje Główny Inspektorat Weterynarii.
W całym województwie lubelskim w sierpniu zanotowano 7 takich przypadków. Ogniska stwierdzono w powiatach: bialskim, łęczyńskim, włodawskim i opolskim.