Na studia w elitarnej "Szkole Orląt” dostał się co dziesiąty chętny. Ci co przeszli badania, odpadali na testach sprawnościowych. Za to jeszcze dziś można złożyć papiery na kierunki cywilne.
– Podania na studia złożyło 600 osób. Ale tylko 227 pozytywnie przeszło dwustopniowe badania medyczne. Najpierw w rejonowych Wojskowych Komisjach Lekarskich, a potem specjalistyczne testy w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej. Przeszedł je pomyślnie co trzeci kandydat – mówi ppłk Janusz Chojecki, rzecznik "Szkoły Orląt”.
Te osoby zostały dopuszczone do rozmowy wstępnej i testu sprawnościowego, na którym trzeba zaliczyć zadania siłowe, biegowe i pływanie. Po testach pula kandydatów zmniejszyła się o kolejne 60 osób.
– Z roku na rok obserwujemy, jak wzrasta poziom wiedzy. Jednocześnie na testach sprawnościowych kandydaci wypadają coraz słabiej – mówi płk. Mirosław Adamski, przewodniczący komisji rekrutacyjnej.
Na pierwszy rok studiów lotniczych dostało się 45 osób, w tym dwie panie. Zaś nawigację będzie studiować 13 mężczyzn i 4 kobiety.
– Osoby przyjęte na naszą uczelnię zostały skierowane na obowiązkowe szkolenie podstawowe w Wyższej Oficerskiej Szkole Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Potem zaczną studia w Dęblinie. Po pierwszym roku nastąpi selekcja do szkolenia na samoloty odrzutowe, śmigłowce oraz transportowce – tłumaczy płk. Adamski.
Młodzi ludzie, którzy marzą o służbie w lotnictwie wojskowym, już teraz powinni zacząć o tym myśleć. Kolejny zabór zaczyna się już w listopadzie.
Za to jeszcze dziś można składać dokumenty na cywilne studia na lotnictwie i kosmonautyce oraz na nawigacji, logistyce i bezpieczeństwie narodowym.
– Zainteresowanie lotnictwem i kosmonautyką jest tak duże, że zdecydowaliśmy się zwiększyć liczbę miejsc o kilkadziesiąt – mówi Paweł Pachuta pełnomocnik rektora ds. rozwoju dęblińskiej szkoły.
– Mamy tę przewagę nad innymi uczelniami, że 2/3 naszych wykładowców ma doświadczenie w pracy w służbach mundurowych. My stawiamy na praktykę, inni na teorię – dodaje Pachuta.
Dęblińska szkoła proponuje też tak oryginalne specjalności jak bezpieczeństwo portów lotniczych, czy bezzałogowe statki powietrzne. To jedna z trzech szkół w kraju, której studenci (na specjalności pilotaż) mają szansę uzyskać licencję pilota.