Ponad dwa promile alkoholu w organizmie miała kasjerka, która obsługiwała w niedzielę klientów w jednym z puławskich sklepów. Zamiast napoju w butelce miała wódkę.
Podejrzeń nabrał właściciel sklepu. Zauważył, że kobieta dziwnie sie zachowuje, a w butelce zamiast napoju trzyma wódkę. Mężczyzna zadzwonił na policję.
Jego podejrzenia były słuszne - badanie wykazało, że kasjerka miała 2,3 promila alkoholu w organizmie. Oprócz odpowiedzialności zawodowej, grozi jej kara grzywny albo aresztu.