Czy Różana zastąpi Zapłocie, a księżna Izabela Czartoryska stanie się patronką fragmentu drogi wojewódzkiej nr 824? Mieszkańcy gminy Końskowola są na „tak”, o czym świadczą wyniki przeprowadzonej ankiety. Decyzję o wyborze nowych nazw ulic w kwietniu podejmą radni.
Władze Końskowoli próbują porządkować kwestie adresowe, wychodząc na przeciw zapotrzebowaniom związanym z nowym budownictwem. W związku z tym zaproponowały nadanie nowych nazw ulic w Starej Wsi i Wronowie, a także powiększając granicę Skowieszyna.
W Starej Wsi jedna z ulic do dzisiaj nie ma formalnej nazwy. Mieszkańcy nazywają ją Zapłociem lub Różaną, ale jeszcze w tym roku droga ta może otrzymać oficjalną nazwę. W ankiecie za nadaniem takiej nazwy opowiedziało się 84 proc. badanych. Zaskoczenia nie było, najwięcej głosów zdobyła ul. Różana (86), która pokonała m.in. Malinową i Grzegorza Piramowicza (po 4).
Nową ulicę otrzyma także Wronów, który przecina droga wojewódzka nr 824. O tym, że jej fragment biegnący przez wioskę powinien otrzymać nazwę, opowiedziało się 63 proc. ankietowanych. Nie ma jednak zgody, co do tego, jak powinna ona brzmieć. Najwięcej zgłoszonych propozycji nawiązywało do tradycji Czartoryskich. Za ul. ks. I. Czartoryskiej lub po prostu I. Czartoryskiej zagłosowało 8 osób, ale 5 kolejnych wolałoby ul. Trakt Czartoryskich lub ul. Czartoryską. Z kolei 7 ankietowanych wskazało na ul. Główną, a 5 na Warszawską.
– Ostatecznie to radni zdecydują o jak będą brzmiały nowe nazwy ulic. Mogą oni wziąć pod uwagę wyniki konsultacji społecznych, ale nie muszą tego robić – przypomina Krzysztof Bartuzi, sekretarz w UG Końskowola.
Projekty uchwał dotyczące nowych nazw mają trafić na kwietniową sesję rady gminy. Jeśli radni je przyjmą, nowe prawo prawdopodobnie wejdzie w życie już 1 lipca. Na tej samej sesji uchwalone ma być także poszerzenie granic Skowieszyna kosztem Starej Wsi. O tę sprawę również lokalne władze zapytały mieszkańców, którzy to pomysł poparli (94 proc.). Przypominamy, że nowe granice mają pomóc ujednolicić adresy przy ul. Puławskiej, gdzie z roku na rok przybywa nowych domów.