Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wszystko wskazuje na to, że po wielu latach starań mieszkańcy dopną swego i na ul. Zielonej w Kurowie pojawią się progi spowalniające ruch. O sprawie poinformował na portalu mmpulawy.pl dziennikarz obywatelski "Angina”.
– Ulica Zielona jest bardzo wąska, w niektórych miejscach odległość pomiędzy ogrodzeniami posesji ledwie przekracza trzy metry. Dla mieszkańców północnej części Kurowa to droga do obu szkół i przedszkola. Codziennie dochodzi tam do niebezpiecznych sytuacji. Horror trwa – napisał Angina.
Na początku lutego do wójta gminy trafiło pismo podpisane prze około 80 mieszkańców. Domagają się zamontowania progów.
– Przedstawiłem ten problem radnym podczas ostatniej sesji – mówi Stanisław Wójcicki, wójt Kurowa. – Broniłem się przed montażem tych progów, ale mieszkańcy się uparli i teraz wspólnie z radnymi musimy zająć jakieś stanowisko – dodaje.
Według wójta największy problem to pieniądze. – Koszt zamontowania trzech progów na tym odcinku to ok. 10 tys. zł. Nie mamy tych pieniędzy, dlatego najpierw chcemy rozważyć inne warianty. Jednym z nich jest zmiana organizacji ruchu i zrobienie tej ulicy "ślepą”. W tej sprawie muszę jednak zasięgnąć opinii specjalistów. Myślę, że w kwietniu podejmiemy już jakąś decyzję w tej sprawie – mówi Wójcicki.
Na początku lutego do wójta gminy trafiło pismo podpisane prze około 80 mieszkańców. Domagają się zamontowania progów.
– Przedstawiłem ten problem radnym podczas ostatniej sesji – mówi Stanisław Wójcicki, wójt Kurowa. – Broniłem się przed montażem tych progów, ale mieszkańcy się uparli i teraz wspólnie z radnymi musimy zająć jakieś stanowisko – dodaje.
Według wójta największy problem to pieniądze. – Koszt zamontowania trzech progów na tym odcinku to ok. 10 tys. zł. Nie mamy tych pieniędzy, dlatego najpierw chcemy rozważyć inne warianty. Jednym z nich jest zmiana organizacji ruchu i zrobienie tej ulicy "ślepą”. W tej sprawie muszę jednak zasięgnąć opinii specjalistów. Myślę, że w kwietniu podejmiemy już jakąś decyzję w tej sprawie – mówi Wójcicki.
