Dopuszczalna prędkość na drodze ekspresowej to 110 km/h. Litwin najwyraźniej sądził, że jego to nie dotyczy. Za przekroczenie prędkości i nieprawidłowe wyprzedzanie na S17 obcokrajowiec w ciągu dwóch dni otrzymał trzy mandaty karne na łączną wysokość 5 tys. zł.
W poniedziałek w okolicach Sielc na drodze ekspresowej S17 puławska drogówka zatrzymała BMW na litewskich tablicach, którego kierowca rozpędził się do 165 km/h. Za kierownicą auta siedział 44-letni mieszkaniec Wilna. Litwin otrzymał mandat w wysokości 1,5 tys. zł. Jako obcokrajowiec musiał go zapłacić na miejscu. To nie nauczyło go jednak stosowania się do znaków na polskich drogach.
Następnego dnia policjanci z puławskiej komendy patrolujący S17 znów natknęli się na mknące w kierunku Lublina BMW. Tym razem mężczyzna rozwinął prędkość 230 km/h. Popisał się przy tym wyprzedzaniem prawym pasem. Zwolnił dopiero wtedy, gdy zobaczył za sobą połyskujące, niebieskie światła radiowozu.
Recydywista tym razem otrzymał dwa mandaty. Pierwszy za prędkość, a drugi za nieprawidłowe wyprzedzanie. Łącznie 3,5 tys. zł. Tym sposobem, w ciągu zaledwie dwóch dni konto obcokrajowca uszczupliło się o 5 tys. zł.