![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2021/2021-05/f5990fd14a91540897497b657c7582f2_org_830.jpg)
We wtorek w Puławach doszło do przykrego incydentu z udziałem łosia. Dzikie zwierzę w godzinach porannych spacerowało po ulicach. Zdezorientowane utknęło na jednej z posesji przy Skowieszyńskiej. Próbując się wydostać łoś nadział się na ostre elementy ogrodzenia.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Od rana miejskie służby zaczęły odbierać telefony od mieszkańców, którzy widzieli, jak ulicami miasta spaceruje łoś. Zwierzę było widziane m.in. w okolicach Filtrowej i Gościńczyka. Na jego poszukiwanie wysłano strażaków, ale pierwszy objazd wskazanych miejsc nie przyniósł rezultatów. Okazało się, że łoś dostał się na jedną z posesji przy Skowieszyńskiej. Próba wydostania się z niej zakończyła się dla niego tragicznie. Przestraszone zwierzę chciało przeskoczyć wysoki płot, ale zaczepił o ostre, wystające elementy ogrodzenia. Próbując uwolnić się z tego potrzasku, spowodował jeszcze poważniejsze obrażenia. Wezwano weterynarza, niestety na ratunek było już za późno. Truchło łosia z posesji zabrał Zakład Usług Komunalnych.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)