Na Górze Trzech Krzyży w Kazimierzu Dolnym znaleziono szkielet dziecka. Sprawę bada policja.
Na ludzkie szczątki natknęli się pracownicy Miejskiego Zakładu Komunalnego, który zarządza tym terenem i sprzedaje bilety wstępu na Górę Trzech Krzyży.
– Od razu zgłosili to do mnie, a ja powiadomiłem wojewódzkiego konserwatora i policję – mówi Artur Pomianowski, burmistrz Kazimierza Dolnego. – Aktualnie Góra Trzech Krzyży działa normalnie, turyści mogą tam wchodzić. Z użytku była chwilowo wyłączona tylko w momencie prowadzenia czynności przez policję.
W związku ze zgłoszeniem, które w ubiegły piątek wpłynęło do lubelskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, na miejsce pojechał pracownik tego urzędu. Przy oględzinach byli policjanci i przedstawiciele urzędu miasta.
– Stwierdzono, że w wyniku ostatnich ulewnych deszczy doszło do wypłukania i odsłonięcia fragmentów ludzkiej czaszki. W związku z tym przeprowadzono eksplorację miejsca w celu określenia charakteru odkrycia – informuje Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków. Chodziło m.in. o ustalenie czy jest to cały szkielet, grób i czy w pobliżu są widoczne kolejne szczątki. – W wyniku tych działań został odsłonięty niewielki szkielet dziecka. Znajdował się bezpośrednio pod wierzchnią warstwą gruntu. Czaszka była już częściowo odsłonięta. Brak było widocznego wkopu grobowego – tłumaczy ekspert i dodaje: – Niewielka głębokość na jakiej znajdował się szkielet wskazywała, że wkop grobowy został w wyniku działania wód opadowych spłukany w niższe partie góry. W bezpośrednim otoczeniu grobu nie stwierdzono obecności kolejnych tego typu obiektów.
>>> Sensacja na budowie. W centrum Lublina odkryto podziemne korytarze z czasów II wojny światowej
Kopciowski zauważa, że w księgach miejskich Góra Krzyżowa pojawia się pod tą nazwą już w 1577 roku. – Może to sugerować, że wykorzystywanie tego obszaru jako miejsca grzebalnego ma wielowiekową tradycję. Nie można zatem wykluczyć, że tego typu zdarzenia, wypłukiwanie kości, będą miały miejsce również w przyszłości – mówi konserwator.
Sprawę bada policja. – O ujawnieniu szczątków powiadomiła pracownica Urzędu Miasta w Kazimierzu Dolnym. Z jej relacji wynikało, że czaszkę wystającą z ziemi zauważyła osoba pobierająca opłaty za wejście na Górę Trzech Krzyży. O sprawie został powiadomiony prokurator. Czynności na miejscu wykonywali policjanci, z udziałem technika kryminalistyki, pracownika Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, archeologa oraz przedstawicieli urzędu miasta w Kazimierzu Dolnym. Pod warstwą ziemi odkryto niekompletny szkielet, wstępnie określony jako ludzki. Odnalezione szczątki zostały przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej celem ich zbadania – mówi nam Ewa Rejn-Kozak, rzecznik puławskiej policji.